Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Michał Prymas nowym prezesem ZKZL?

Błażej Dąbkowski
Politycy PO twierdzą, że M. Prymas uporządkowałby sprawy w ZKZL. Jarosław Pucek zapowiadał, że nie wystartuje w konkursie. Słowa dotrzymał
Politycy PO twierdzą, że M. Prymas uporządkowałby sprawy w ZKZL. Jarosław Pucek zapowiadał, że nie wystartuje w konkursie. Słowa dotrzymał Waldemar Wylegalski / Grzegorz Dembiński
Cztery osoby walczą o fotel prezesa ZKZL. W sobotę rada nadzorcza miejskiej spółki otworzyła koperty z kandydaturami na to stanowisko.

Wiadomo już, że Jarosław Pucek nie wróci na stanowisko prezesa ZKZL, bo jak wynika z naszych informacji, zgodnie ze swoimi wcześniejszymi zapowiedziami nie wystartował w konkursie.

- Do ubiegłego tygodnia do ZKZL wpłynęło 13 kopert z kandydaturami - informuje Bartosz Guss, przewodniczący rady nadzorczej ZKZL.

Ich otwarcie nastąpiło w nietypowym terminie, bo w sobotę, co było spowodowane napiętym grafikiem jednego z członków rady. Po wstępnej weryfikacji okazało się jednak, że kandydatów na prezesa ZKZL oraz członka zarządu jest 11. Jeden z nich nie spełnił wymogów formalnych.

- Dokonaliśmy również weryfikacji merytorycznej i tym sposobem ostatecznie czterech kandydatów walczy o fotel prezesa i członka zarządu, a jeden tylko o to drugie stanowisko - wyjaśnia B. Guss.

Kandydaci musieli mieć wyższe wykształcenie wyższe, co najmniej 7-letni staż pracy, w tym 5-letni - na stanowisku kierowniczym. Poza tym, jak podkreśla Bartosz Guss bardzo ważne było doświadczenie w zakresie zarządzania nieruchomościami, realizacji projektów inwestycyjnych dotyczących budownictwa mieszkaniowego lub w zakresie finansowania takich inwestycji.

Politycy PO twierdzą, że M. Prymas uporządkowałby sprawy w ZKZL

- Osoby najlepiej spełniające te wymogi zaprosiliśmy na rozmowy, które odbędą się 19 października - dodaje przewodniczący. Wiadomo już, że wśród nich znajduje się jeden obecny i jeden były pracownik miejskiej spółki. Najprawdopodobniej jest to Ewa Bartosik, pełniąca obowiązki prezesa ZKZL. Kto jeszcze znalazł się w tej stawce? Wśród byłych pracowników spółki można wymienić Michała Prymasa.

Z naszych informacji wynika, że także on stara się o posadę prezesa. Prymas kojarzony jest przede wszystkim ze spółką Euro Poznań 2012, której był szefem, a także Narodowym Centrum Sportu, gdzie trafił w 2012 r. Wcześniej jednak pracował zarówno w ZKZL, jak i MPGM. Obecnie jest zatrudniony w Zielonej Górze w firmie zajmującej się produkcją specjalistycznego sprzętu dla wojska. Na pytanie czy chce zostać prezesem ZKZL, odpowiada krótko: Nie udzielam nikomu takich informacji.

Skądinąd Michał Prymas jest dobrze postrzegany przez polityków Platformy Obywatelskiej.

- Przydałby się nam taki fachowiec. Prymas to osoba, która mogłaby uporządkować pracę w spółce, wokół której ostatnio powstał bardzo zły klimat - mówi. Nie wiadomo czy tak się jednak stanie, bowiem według naszego rozmówcy w ZKZL, karty rozdaje SLD.

Także rada nadzorcza nie chce dopuścić do sytuacji, do jakich dochodziło podczas ostatniego konkursu, kiedy prezesem ZKZL został Paweł Augustyn, jeden z głównych bohaterów „afery mailowej”. O pełną transparentność przy wyborze jego następcy mają zadbać radni, którzy wezmą udział w przesłuchaniach kandydatów. Wiadomo już, że będą to Tomasz Lewandowski z SLD, Michał Grześ z PiS oraz Łukasz Mikuła z PO.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski