Wielowątkowa opowieść o niezwykłym człowieku. Aleksander Doba bohaterem filmu
Źródło: TVN24/x-news
W sobotę Swarzędz został najbardziej uśmiechniętym miastem w Polsce. Dlaczego? Tego dnia na rynku pojawił się jeden z najpopularniejszych polskich podróżników Aleksander Doba, który jako pierwszy człowiek w historii samotnie przepłynął kajakiem Ocean Atlantycki, rozpoczynając w 2010 r. swoją przygodę w senegalskim Dakarze, a kończąc w brazylijskiej miejscowości Acaraú. Trzy lata później powtórzył swój wyczyn, wypływając z Lizbony i docierając na Florydę.
Zarówno on, jak i ponad 50 mieszkańców miasta przez ponad godzinę uśmiechało i machało białymi chustami do kamery umieszczonej na wznoszącym się nad płytą rynku dronie. Tak wyglądał ostatni dzień zdjęciowy filmu dokumentalnego “Ballada o Olku Dobie”.
Miejsce nie było przypadkowe, bowiem podróżnik urodził się i 29 lat swojego życia spędził w Swarzędzu. Później wyjechał do Polic, gdzie do dziś mieszka.
– To w Swarzędzu naładował swój akumulator, dlatego ta ostatnia scena jest dla nas tak ważna. Cofniemy się dzięki niej do czasu kiedy był dzieckiem i przedstawimy ją w metaforyczny sposób. Olek wraz ze znajomymi i mieszkańcami ustawili się tak, by stworzyć uśmiech, gdyż ten towarzyszy mu przez całe życie – mówi Krzysztof Bogacz, reżyser i autor scenariusza.
Wśród osób, które wraz z rodziną, znajomymi i mieszkańcami statystowały znalazł się również burmistrz Swarzędza, Marian Szkudlarek.
– To już druga w tym roku wizyta tego niesamowitego człowieka w naszym mieście. W marcu pojawił się on na sesji rady miejskiej i odebrał od nas honorowe obywatelstwo. Wtedy też ustaliliśmy, że ilekroć będzie nas odwiedzał, zawsze znajdzie czas na spotkanie z dziećmi i młodzieżą. Teraz mogli z nim porozmawiać uczniowie szkoły w Zalasewie. W dzisiejszych czasach pan Doba powinien być dla nich prawdziwym autorytetem – stwierdza burmistrz.
Film powstawał przez trzy tygodnie , i jak tłumaczy sam będzie to fabularyzowany dokument. – Opowiada o przetransportowaniu mojego kajaka przez Polskę po powrocie z wyprawy do Ameryki – wyjaśnia Aleksander Doba, uznany przez National Geographic podróżnikiem roku 2015. W rolę kierowcy wcielił się Krzysztof Bogacz. Razem z południa Polski jadą na uroczystości do Szkoły Podstawowej w Iwięcinie koło Koszalina, noszącej imię Aleksandra Doby. Wezmą udział w odsłonięciu popiersia swojego patrona.
– Mogę zdradzić, że specjalnie dla najmłodszych widzów pojawi się tam superbohater. To nie przypadek, ponieważ film ma być rodzinny – opowiada Aleksander Doba, uznany przez National Geographic podróżnikiem roku 2015.
W produkcji nie zabraknie też materiałów archiwalnych, jak również inscenizacji, animacji i grafik. Jak w roli pierwszoplanowej filmowej postaci czuł się 69-letni kajakarz ze Swarzędza?
– Nie potrafię być aktorem – śmieje się. – Natomiast wiem co chcę wszystkim przekazać – dodaje, pokazując na swoją koszulkę, na której z przodu umieszczony jest polski orzeł, a z tyłu napis “Poland”. To w niej Doba dopłynął do brzegów Ameryki. – Ten film ma pokazać, że Polak potrafi – stwierdza.
Premiera filmu “Ballada o Olku Dobie” jest zaplanowana na kwiecień przyszłego roku. Miesiąc później Aleksander Doba chce wyruszyć w kolejną podróż przez Atlantyk - tym razem z zachodu na wschód.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?