Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prof. Łodygowski: Inżynierowie pracują w zawodzie, humanistom rzadziej się to udaje

Karolina Koziolek
Rozmowa z prof. Tomaszem Łodygowskim, rektorem Politechniki Poznańskiej.

Inżynierowie mają przewagę nad humanistami?
Przewaga inżynierów nad humanistami, to jedynie przewaga konkretnego myślenia. Zadajmy sobie pytanie po co się kształcimy? Wydaje się, że po to, by realizować swoje pasje. W tym zakresie zarówno humaniści, jak i inżynierzy się spotykają. Przy wyborze studiów towarzyszy nam też inna motywacja, dotyczy pracy. Idziemy na studia i chcemy po ich ukończeniu pracować w zawodzie. Tu zaczyna się rozdźwięk między humanistami, a inżynierami. W ostatnim roku akademickim robiliśmy badania odpowiadające na pytanie ile wynoszą przeciętne zarobki naszych absolwentów. Wyszło nam, że średnia to ponad 7 tys. 600 zł. brutto. Dosyć dużo. W mojej opinii inżynierowie zarabiają więcej niż humaniści.

Wiemy już, że na politechnikę warto iść dla zarobków. Po co jeszcze?
Jak wspominałem, kończąc naszą uczelnię można spodziewać się stabilnego miejsca pracy. Nasi absolwenci pracują w zawodzie. Tutaj mają przewagę nad humanistami, którzy ze znalezieniem pracy w zawodzie mają często duży problem. Humaniści idą na bardzo miłe studia, po których potrafią świadomie czytać gazety i oglądać telewizję. Niestety nikt nie chce im za to zapłacić.

Jeszcze niedawno studia na politechnice nie należały do najpopularniejszych. Konieczne były programy zachęcające do studiowania na tej uczelni. Czy sytuacja się zmieniła?
Brak popularności wynikał z prostego faktu. Żeby dostać się na politechnikę trzeba znać matematykę i fizykę. Nasz system edukacji jest słaby pod tym względem. Nie potrafi obudzić takich pasji, wręcz zniechęca do przedmiotów ścisłych. Prosty przykład: dzieci liczą zadania z matematyki, a kiedy im nie wychodzi są klasyfikowane jako humaniści. Humaniści z nich żadni, a matematyki nadal nie potrafią.

Studentów na politechnice jest w ostatnich latach więcej czy mniej?
Od kilku lat liczba studentów utrzymuje się na podobnym poziomie. Jest ich nieco ponad 20 tys. Nie przyjmujemy wszystkich, którzy się o to ubiegają. Na inżynierię biomedyczną było 11 kandydatów na jedno miejsce, na logistykę 10 osób. Na informatykę trudno się dostać nie mając świadectwa z paskiem. Najsłabszy kandydat miał ponad 800 punktów. Przy czym 1000 punktów oznaczało same szóstki.

Politechnikę szturmują kobiety, studentki?
Są kierunki, na których dziewczyny dominują np. architektura, inżynieria zarządzania, technologia chemiczna. Na pozostałych kierunkach proporcje wynoszą około siedemdziesiąt do trzydziestu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski