Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Luboń/Poznań: Uderzenie CBŚ w narkobiznes. Carlos, Skandynaw, Noras za kratkami [ZDJĘCIA, FILM]

SAGA
Policjanci od środy zatrzymali 10 osób zamieszanych w handel narkotykami. CBŚ przeprowadziło akcję w tym budynku w Luboniu
Policjanci od środy zatrzymali 10 osób zamieszanych w handel narkotykami. CBŚ przeprowadziło akcję w tym budynku w Luboniu Fot. Paweł Miecznik
Kolejne dwie osoby zamieszane w narkobiznes zatrzymali dziś policjanci Centralnego Biura Śledczego w Poznaniu. To kontynuacja rozpoczętego wczoraj uderzenia w gang narkotykowy.

PRZECZYTAJ TAKŻE:
Luboń: Gang handlarzy narkotyków rozbity! CBŚ zatrzymało członków bojówek kibiców

Narkotyki rozwoził (razem z przesyłkami) pracownik firmy kurierskiej. Kupowali od niego m.in. pracownica banku i pracownik firmy farmaceutycznej. Mieszkaniec Gądek gustował w haszyszu, inni woleli kokainę. Policjanci CBŚ trafili na trop kuriera, a później - jak po nitce do kłębka- dotarli do hurtowników i szefa procederu. Od środy zatrzymali 10 osób zamieszanych w handel narkotykami. Grupa - w ciągu minionego pół roku - miała rozprowadzić kilkanaście kilogramów amfetaminy, marihuany, haszyszu, mefedronu itp.

O sprawie krótko informowaliśmy wczoraj. - W środę około godziny 6 obudziły mnie strzały - opowiadał nam mieszkaniec podpoznańskiego Lubonia. - W pierwszej chwili myślałem, że coś mi się przyśniło, ale znów usłyszałem wystrzały i huk. Wyjrzałem przez okno: zobaczyłem policjantów z bronią.

CZYTAJ TAKŻE:
Strzały w Luboniu: - To działania CBŚ
Kolejny gang handlarzy narkotyków rozbity

- Serce mi stanęło, gdy usłyszałem ten wybuch - potwierdza relację inny mieszkaniec.

Ale w środę policja jeszcze nie chciała podawać szczegółów.

- Wszyscy mówią tylko o tej akcji CBŚ. Przez całą środę ludzie zastanawiali się o co chodzi. Widzieli mnóstwo policji, uzbrojonych funkcjonariuszy, słyszeli strzały i wybuch, ale nikt nie wiedział kogo zatrzymują i za co. Dopiero w czwartek pojawiły się informacje o narkotykach - mówi sprzedawczyni z lubońskiego sklepu w pobliżu bloku, w którym prowadzono akcję.

Okolica wygląda na spokojną. Tylko wgniecione drzwi na klatkę schodową jednego z bloków wskazują, gdzie działał CBŚ.

- Jak tak można? Może jeden miał coś na sumieniu, ale teraz cierpią pozostali lokatorzy - denerwuje się mężczyzna, którego spotkaliśmy w okolicy. - Przecież oni nie mogli mieć pewności, że nie ma tam niewinnych ludzi, mogli komuś zrobić krzywdę - irytuje się.

W tym czasie na jednym z pięter wymieniano drzwi do mieszkania. To tam - zdaniem śledczych - mieszkał mężczyzna o ksywce "Skandynaw". Sąsiedzi nie chcieli z nami o nim mówić. Według detektywów, to osoba, która w przestępczej grupie miała się zajmować rozdziałem "towaru" oraz ściganiem dłużników. W jego mieszkaniu znaleziono broń (prawdopodobnie gazową) i narkotyki.

- "Skandynaw" był ochroniarzem w nocnych klubach. W grupie dzielił "prochy" i był człowiekiem od brudnej roboty - mówią policjanci CBŚ w Poznaniu. Wyjaśniają, że wyważyli drzwi i użyli granatów hukowych, bo obawiali się, że może dojść do strzelaniny.

Mieszkaniec Lubonia, według śledczych - pracował dla "Carlosa" (Karola K.), tego samego, którego zatrzymywali wiosną ubiegłego roku (mężczyzna wyszedł na wolność w październiku).

CZYTAJ TAKŻE:
23 osoby zatrzymane: Narkotyki, legalizacja kradzionych aut, fałszywe euro
Lala znów w rękach policji. Między innymi za narkotyki

Karol K. kilka lat temu przyjechał do Poznania z Ostrowa Wlkp. Uprawiał MMA i kick-boxing, ochraniał jeden z klubów przy Starym Rynku. Był kibicem, wszedł w skład bojówki "zblokowani". Zresztą, po środowym zatrzymaniu bardzo żałował, że prawdopodobnie nie uda mu się pójść na mecz. Miał bilet na spotkanie Legia-Lech.

W piątek zapadnie decyzja, czy "Carlosa" ominie możliwość obejrzenia meczu na stadionie (rozpatrywany będzie wniosek o tymczasowe aresztowanie). Nie ominęła go natomiast wizyta w sądzie - już po zatrzymaniu, w środę przed południem, policjanci dowieźli go na proces, w którym odpowiada za handel narkotykami . Chodzi o sprawę z kwietnia zeszłego roku. Zdaniem policji, Karol K. pracował wtedy dla "Jacha".

- W środę zatrzymany został także Norbert N., ps. "Noras". On i jego bracia to historia ruchu kibicowskiego... "Noras", tak jak "Skandynaw", był hurtownikiem "prochów". Jego również znaliśmy: został zatrzymany w styczniu, miał pół kilograma amfetaminy - dodają policjanci CBŚ w Poznaniu. - Ale podejrzanych jest więcej. Niektórzy trudnili się "dilerką" i lichwiarskimi pożyczkami - padają pseudonimy: "Pudzian", "Bandaj" i inne.

W środę policjanci zatrzymali osiem osób, wczoraj - dwie kolejne. To dlatego nie chcieli wcześniej mówić o sprawie.

- Zatrzymani są podejrzani o takie przestępstwa jak udział w zorganizowanej grupie przestępczej, posiadanie, udzielanie i uczestniczenie w obrocie znacznymi ilościami narkotyków, usiłowanie wymuszenia rozbójniczego - mówi Magdalena Mazur-Prus z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. - Od środy prokurator przesłuchuje podejrzanych i stawia im zarzuty. W piątek należy spodziewać się decyzji o wnioskach o aresztowanie podejrzanych.


GŁOS WIELKOPOLSKI POLECA:


Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski