Szef GIODO: Nie mamy kontroli nad naszymi danymi w internecie

W jakim celu organizujecie drzwi otwarte GIODO?
Wojciech Rafał Wiewiórowski - Z jednej strony chcemy uczulać instytucje samorządowe i lokalnych przedsiębiorców na problemy ochrony danych osobowych. Z drugiej stwarzamy okazje obywatelom do uzyskiwania na miejscu porad dotyczących ochrony ich prywatności.

Polacy dbają o swoje dane osobowe?
Wojciech Rafał Wiewiórowski - Z praktyką bywa różnie, ale z pewnością świadomość, że powinny być one chronione jest w Polsce coraz większa.

Na jakiej podstawie pan tak sądzi?
Wojciech Rafał Wiewiórowski - Po wzrastającej liczbie pytań jakie otrzymujemy w sprawie ochrony danych. W ubiegłym roku dotarło ich do nas ponad siedem tysięcy.

W jaki sposób zabezpieczyć się przed utratą swoich danych osobowych?
Wojciech Rafał Wiewiórowski - Powinno się precyzyjnie ustalić swoją własną strefę ochrony prywatności. Trzeba określić, o czym na swój temat chciałoby się informować innych, a zarazem zdecydować, czego na swój temat w żadnym wypadku nie chce się ujawniać. Potem należy się tego konsekwentnie trzymać. Zarówno w kontakcie z instytucjami i firmami, jak i korzystając z internetu.

Ale są przecież informacje osobiste, którymi nie chcemy dzielić się publicznie, ale nie mamy oporu, by przekazywać je w gronie zaufanych osób np. dotyczące naszego stanu zdrowia. To chyba bezpieczna strategia?
Wojciech Rafał Wiewiórowski - Niestety, już nasze babcie wiedziały, że przekazując komukolwiek jakąś swoją tajemnicę nie można już mieć absolutnej pewności do tego, że nie wyjdzie ona nigdy na jaw. Niestety, wdobie internetu takie ryzyko jest nieporównywalnie większe.

Dlaczego? Przecież portale społecznościowe czy fora dyskusyjne zapewniają o ochronie naszej prywatności.
Wojciech Rafał Wiewiórowski - Nie kwestionując tych zapewnień trzeba jednak przyjąć, że wszystko, co kiedykolwiek umieścimy w internecie znajduje się już poza naszą kontrolą. Prędzej czy później może zostać szerzej upublicznione lub przejęte przez kogoś. Dlatego powinno się w bardzo przemyślany sposób ujawniać swoje dane i informacje osobiste.

Na co jeszcze powinniśmy zwracać uwagę?
Wojciech Rafał Wiewiórowski - By dbać nie tylko o siebie, ale także o znajomych i bliskich, w tym członków rodzin i swoje dzieci. Przykładowo popularne w sieci publikowanie fotografii i informacji z prywatnych uroczystości dla nas może być zabawne, ale niekiedy może mieć negatywne konsekwencje dla osób widocznych na zdjęciach. I to czasem dopiero po latach.

Rozmawiał Krzysztof M. Kaźmierczak