Internetowy oszust atakował z Włoch. Poznańskie firmy nie zamierzają mu odpuścić

Wśród poszkodowanych są dwie poznańskie firmy, Sportech i Sports Shark, które wspólnie prowadziły konto na Allegro. Nie zamierzają odpuścić oszustowi. Ich prawnik złożył zażalenie na decyzję o umorzeniu śledztwa, które w ich sprawie prowadził Komisariat Policji na Wildzie, a które co, ciekawe, nie dotyczyło ani kradzieży, ani oszustwa, tylko ...utrudnienia dostępu do konta na Allegro.

Polecamy: Kibice Lecha Poznań maszerowali przez miasto [ZDJĘCIA]

- Jeżeli ktoś wyczyści mi konto w banku, to też jest tylko utrudnienie dostępu, czy kradzież? - pyta Łukasz Chodor ze Sportechu i Sports Shark.

Haker, który w październiku złamał ich hasło na Allegro, nie mógł być pierwszym lepszym internetowym włamywaczem. Wypłata z PayU (rachunek użytkowników Allegro, na który trafiają przelewy) w formie zwrotu pieniędzy do klienta nie wymaga bowiem autoryzacji, na której mógł się potknąć. Razem z pieniędzmi kilkudziesięciu klientów dostało e-maila, który na pierwszy rzut oka niczym nie różnił się od innych wysłanych z firmowego konta Sportechu.

Oszust użył łudząco podobnej domeny oraz prawdziwych danych firmy. W e-mailu klienci przeczytali, że pieniądze zwrócono im w związku ze zmianą konta na PayU, firma ich przeprasza i prosi o wpłatę na nowe konto. I tutaj oszust podał numer swojego rachunku.

Na swój skok wybrał niedzielny wieczór. Podejrzanie duża liczba zwrotów pieniędzy za dokonane już transakcje zwróciła uwagę administratorów Allegro, którzy w poniedziałek rano zablokowali konto. To z kolei nie ułatwiło zadania poszkodowanym firmom w skontaktowaniu się z około 35 klientami, by ostrzec ich przed oszustem.

Sprawdź też: Majówka 2013 na wesoło [ŚMIESZNE OBRAZKI]

Kilku klientów zdążyło już przelać pieniądze na jego konto - Sports Shark stracił w ten sposób ponad 750 złotych, a Sportech prawie 200 złotych. Właściwie to stracili dwa razy więcej, gdyż klientom, którzy zapłacili oszustowi, też wysłali towar.

Jak się okazało, w trakcie śledztwa pieniądze w ten sposób straciły nie tylko poznańskie firmy. Podobnych spraw było w kraju kilkanaście. Szanse na to, żeby dorwać oszusta i odzyskać pieniądze, wydają się być równe zeru. Rachunek w banku oszust założył drogą elektroniczną, a logował się na niego we ...Włoszech.

Ślepą uliczką okazało się także IP, które było przypisane przez sieć komórkową - całego skoku oszust dokonał jedynie przy pomocy telefonu komórkowego i ...cudzych danych. Rachunek założył bowiem na 21-letnią studentkę, która nigdy nie była we Włoszech, a której dane wyciekły najprawdopodobniej z jednej z firm, do których rok temu zaniosła swoje CV szukając pracy.

Zdaniem poszkodowanych, śledczy popełnili jednak błąd już na samym początku zawężając śledztwo tylko do zablokowania konta na Allegro.

- Sprawca nie tylko utrudnił dostęp do konta, ale także dokonał kradzieży z włamaniem i oszustwa - przekonuje Radosław Howaniec, radca prawny z kancelarii "Majchrzak, Szafrańska i Partnerzy", reprezentujący pokrzywdzone firmy.

Zdaniem Prokuratury Rejonowej Poznań Wilda, która nadzorowała śledztwo, w świetle prawa nie doszło jednak ani do kradzieży, ani do oszustwa. Oszust zwracając pieniądze nie miał bowiem żadnych gwarancji, że klienci wpłacą je na jego konto. Z kolei oszustwa mógł dokonać jedynie na szkodę klientów, a ci towar przecież dostali.

Natomiast zarzut utrudnienia dostępu do konta nie wyklucza strat, które poniosły firmy.