Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

TYDZIEŃ BABY: Jad prosto z internetu

Kamilla Placko-Wozińska
Kamilla Placko-Wozińska
Co to za ludzie być muszą? - baba ze zdumienia oczy przecierała, jak się w komentarze internautów wczytała. - Zwyczajni, taka Pelagia to na ten przykład może któraś z nas? - przyjaciółka odparła, ale baba zaprzeczyła stanowczo, że nie jest to możliwe.

- A co ty myślisz, że ona z tym jadem w oczach do pracy przychodzi albo po dzieci do przedszkola? Nie, na co dzień to całkiem zwyczajna kobieta na pewno jest. Pod warunkiem, że mężczyzną nie jest, bo sieć anonimowa przecież, każdy może podpisać się ,,Pelagia"…

Zawzięcie przyjaciółka babie tłumaczyć próbowała, że bestia to w człowieka takiego wstępuje na widok ekranu komputera dopiero, a zwłaszcza zaś gdy klawiaturę pod palcami poczuje. No to pisze wtedy dobrze poinformowana Pelagia o kochankach jednej pani. A inna lub inny internauta: ,,Pani nigdy nie powinna występować publicznie, ma pani oczy Azjatki, nadrabiającej uśmiechem to, że jest pani mała i korpulentna". O dziennikarce to akurat było, co to jak sobie chce, może być małą i korpulentną nawet, bo modelką nie jest. Tę jednak akurat baba na żywo widziała i wie, że do tych należy, co to nieprzyzwoicie szczupłe są, a od baby, co całkiem mała nie jest, wyższe znacznie.

Podobno gwiazdy to uodpornione już są, że pod informacjami o nich stek obelg się pojawia. One może tak, ale jak baba czyta, to za nie jej przykro. O jednej miłej aktorce z serialu: ,,Za d… rolę beztalencie dostało". A dalej to już słowa takie były, że nawet wykropkowane się nie nadają.

Babę tak z tym czytaniem naszło, bo jak z czytelnikami żegnał się kolega jeden, co to najwięcej ,,lubiących" miał, to słów miłych wiele w komentarzach było, ale i tak ktoś się znalazł, kto napisał: ,,spppiepprzaj". Babie też się dostało, jak o Peru napisała: ,,Kto zapłacił za kolejną wycieczkę?" i że korupcja to jest i jeszcze co by redaktorki za swoje podróżowały. W nieświadomości swej (bo reagować podobno nie należy), baba odpowiedziała, że za swoje była właśnie i zaraz wpis się pojawił: ,,akurat, opiszemy to w fakcie…". A o jednym koledze baby, co od sportu jest, ktoś napisał, że on wcale meczu nie ogląda, tylko objada się i inne rzeczy czyni w bufecie dla VIP-ów. Tymczasem on alibi ma w postaci baby, co to blisko niego siedzi i widzi, że ów mecze w telewizorze ogląda, co by napisać zdążyć.

To rzecz jasna nic jest w porównaniu z tym, co artystom i piłkarzom wypisują! Kto z kim na boku, kto pijany łaził, kto kradnie, która po aborcji…

Z dziadem baba problem jadu w internecie poruszyła. A ów jak nigdy zgodnym się okazał:

- Prawda to święta, sam ofiarą internetu jestem, choć gwiazdą przecież nie. Zobacz, co studenci o mnie wypisują…
Baba tematem zainteresowała się bardzo, ocenę dziada przeczytała. Razy kilka, bo nic złego znaleźć nie mogła.

- O co się rozchodzi? - spytała w końcu. - Może ty pochwalić się chciałeś nieskromnie? Oceny piękne masz.

I głośno odczytała: przydatność zajęć 5, przyjazność 5,5…

- O, a tu szóstkę nawet masz - na przekazu jasność wskazała, zdumiona nieco, bo w rozmowach z nią, to owa wcale się nie pokazuje.

- Tu patrz! Ciekawe co im się nie podoba - złym głosem rzekł.

I palec do ekranu przyłożył. I baba przeczytała: uroda 4.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski