Wtedy zaledwie szesnastoletni Mariusz M. rzucił: - Spalmy pana Jurka... Rok starszy Krzysztof G., który podpalił kołdrę, nie zareagował na te propozycję. Jerzego K. obudził ogień. Próbował uciec, ale wtedy Mariusz kopnął go w skroń. Jerzy K. nie miał już żadnych szans. Spłonął razem z budynkiem. Chłopcy zaś, z bezpiecznej odległości obserwowali akcję strażaków.
ZOBACZ TEŻ: PO 10 LAT WIĘZIENIA ZA SPALENIE MIESZKAŃCA PIŁY
Zostali zatrzymani 3 miesiące później. Mariusz M. trafił do schroniska dla nieletnich. Krzysztof G. - do aresztu. Prokurator oskarżył nastolatków o zabójstwo. W styczniu poznański Sąd Okręgowy skazał ich na 10 lat więzienia. Obrońcy zaskarżyli ten wyrok.
W rozprawie apelacyjnej uczestniczyli także dwaj młodzi ludzie. Obowiązkowo podgoleni, w bluzach z kapturem. Buzie jeszcze dziecinne. Beznamiętnie słuchali wystąpień swoich obrońców.
- Mariusz M. jest sprawcą nieletnim, od początku się przyznał. W ocenie obrony wymierzona mu kara jest zbyt surowa - przekonywała pani mecenas, przypominając, że chłopak jako syn notorycznego kryminalisty nie miał pozytywnych wzorców.
- Mój klient nie dopuścił się przestępstwa zabójstwa - mówił obrońca Krzysztofa G., określając zdarzenie z 27 marca ubiegłego roku jako "zabawę niezwykle głupią i nieodpowiedzialną". Sędzia Marek Kordowiecki zapytał, czym w takim razie zawinił starszy oskarżony. - Nie udzielił pomocy osobie w sytuacji zagrożenia życia - wyjaśnił obrońca.
Obaj młodzi ludzie stwierdzili, że żałują tego, co się stało. Prosili o łagodniejszy wyrok. Ale Sąd Apelacyjny bardziej przekonały argumenty prokuratora, który wnosił o nie uwzględnienie apelacji obrońców. Jego zdaniem, gdyby sprawcy byli dorośli, kara byłaby jeszcze surowsza. Sąd odwoławczy utrzymał wyrok w mocy.
WIDZIAŁEŚ COŚ CIEKAWEGO? ZNASZ INTERESUJĄCĄ HISTORIĘ? MASZ ORYGINALNE ZDJĘCIA?
NAPISZ DO NAS NA ADRES [email protected]!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?