Marek Woźniak widzi swą przyszłość w Brukseli. Potwierdził to miesiąc temu w rozmowie z "Polską Głosem Wielkopolskim".
- Zasiadanie w Parlamencie Europejskim byłoby dużym, nowym wyzwaniem - przyznał marszałek, który często przebywa w stolicy Europy. Jest bowiem wiceprzewodniczącym Komitetu Regionów. Wczoraj został członkiem europejskiej grupy do walki z kryzysem w sektorze motoryzacyjnym.
- Z jednej strony rozumiem aspiracje marszałka. On coraz bardziej angażuje się w sprawy europejskie i chciałby wykorzystać swoją wiedzę i doświadczenie. Ale równocześnie wysoko oceniam jego działalność na rzecz województwa i jego odejście byłoby pewną stratą - mówi poseł Waldy Dzikowski, lider wielkopolskiej PO. Pochlebnie mówią o nim także politycy z sejmikowej opozycji, zarówno z PiS, jak i LiD.
Marek Woźniak ma drogę do Brukseli otwartą. Przeszkód nie będzie mu na pewno robić własna partia. Zarząd krajowy PO zaleca jedynie, że w wyborach nie powinny startować osoby, które zostały wybrane w wyborach bezpośrednich. Chodzi więc o senatorów, wójtów, czy prezydentów miast. Marszałka wybiera natomiast sejmik wojewódzki większością głosów. Dlatego wielkopolska PO musi już mieć scenariusze alternatywne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?