Wicelider Serie A wygrał rywalizację w grupie C LM, ale w konfrontacji z Muszynianką nie zaimponował. Inna sprawa, że porażka 1:3 przytrafiła się zespołowi Lorenzo Micelliego w drugiej kolejce. W rewanżu Włoszki nie dały już "Mineralnym" żadnych szans (3:0).
Gwiazdą numer jeden włoskiego teamu jest 30-letnia Francesca Piccinini, słynąca z atomowych ataków, a także z odważnych sesji fotograficznych i pracy w charakterze modelki. - Piccinini wraca do pełni formy po kontuzji. Inne zawodniczki prezentują wysoką klasę, ale nie są aż tak groźne jak byłe gwiazdy z Bergamo - stwierdziła Agnieszka Kosmatka, kapitan pilanek.
Trudno nie przyznać jej racji, bo pół roku temu z klubem z Bergamo rozstała się jedna z najlepszych atakujących na świecie, Niemka Angelina Gruen. Volley sporo też stracił, rozwiązując kontrakt z chorwacką środkową Mają Poljak. W ostatni weekend siatkarki z Bergamo przegrały w półfinale turnieju finałowego o Puchar Włoch z Asystelem Novara 1:3. Wynik w setach (22:25, 25:23, 23:25, 26:28) najlepiej oddaje jednak dramaturgię i wyrównanie poziomów obu ekip. Najskuteczniejsze w tym pojedynku były Piccinini i Jenny Barazza (po 13 pkt) oraz Valentina Arrighetti i Antonella Del Core (zdobyły po 12 "oczek"). Na parkiecie pojawiła się też była zawodniczka Farmutilu, rozgrywająca Katarzyna Gujska. Włoszki dotarły do Piły przez Warszawę i Poznań. Wczoraj trenowały w porze meczu. Dziś o godz. 11 będą miały rozruch. Rewanż w tej parze zaplanowano na 18 lutego (środa) o godz. 20.30 w Bergamo. Tamto i dzisiejsze spotkanie pokaże Polsat Sport.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?