Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kiedy obudzą się napastnicy?

Maciej Lehmann
Lech rozegrał pięć sparingów, ale Robert Lewandowski ani razu nie trafił do bramki
Lech rozegrał pięć sparingów, ale Robert Lewandowski ani razu nie trafił do bramki A. Szozda
Lech zremisował 0:0 z rosyjskim Amkarem Perm w drugim meczu sparingowym podczas zgrupowania w tureckim Belek. Podopieczni Franciszka Smudy, jak dotąd, nie imponują skutecznością. Stwarzają sytuacje bramkowe, ale nie potrafią ich wykorzystać.

Amkar Perm jest klubem znacznie mniej utytułowanym jak poprzedni rywal Lecha Spartak Moskwa. Lecz w poprzednim sezonie to drużyna z Uralu była wyżej notowana. Zajęła czwarte miejsce w lidze rosyjskiej, Spartak uplasował się dopiero na ósmej pozycji. Co ciekawe lechici wcześniej już dwukrotnie mieli okazję zmierzyć się z Amkarem w meczach towarzyskich. Trzy lata temu wygrali 1:0, w ubiegłym roku przegrali 1:2.

W porównaniu z meczem ze Spartakiem, w wyjściowej jedenastce Kolejorza były trzy zmiany. W bramce stanął Krzysztof Kotorowski, partnerem Manuela Arboledy na środku obrony był Bartosz Bosacki. Na boisku pojawił się także Sławomir Peszko, który pełnił dotąd rolę rezerwowego, bo nie może być brany pod uwagę w pierwszym meczu z Udinese. Szanse Bosackiego na grę przeciwko włoskiej drużynie natomiast stale rosną. Zlatko Tanevski, który był pod koniec rundy jesiennej pewniakiem Smudy, jest teraz w dużo gorszej dyspozycji.

- Wystąpi ten, kto będzie popełniał mniej błędów - stwierdził trener Kolejorza. Na razie Bosacki nie zawodzi.

Od początku meczu z Ankarem lechici starali się przejąć inicjatywę, ale długo nie potrafili stworzyć sobie okazji bramkowej. Najlepszą sytuację miał w 28. min Semir Stilić. Bośniak przejął piłkę w narożniku pola karnego i starał się zaskoczyć bramkarza strzałem w długi róg, ale uderzył tak, że rosyjski golkiper zdołał odbić piłkę. Chwilę później okazję miał też Robert Lewandowski, który z 7 metrów strzelał głową. Trafił jednak w sam środek bramki.

Krzysztof Kotorowski przestał nudzić się od 31. min, kiedy Novaković trafił w poprzeczkę. Gdy odbitą piłkę odegrał w jego kierunku Bosacki, "Kotor" szybko poderwał się z ziemi i zażegnał niebezpieczeństwo.

Po zmianie stron lechitom udało się przeprowadzić kilka składnych akcji. Dwukrotnie minimalnie niecelnie strzelał Robert Lewandowski. Bliski zdobycia gola był też Bartosz Bosacki, ale nieczysto uderzył piłkę głową. Bramkarza rosyjskiej drużyny zatrudnił też Cueto. Gdyby jednak Peruwiańczyk nie musiał sobie przekładać piłki z prawej na lewą nogę, miałby otwartą drogę do bramki.

W końcówce spotkania lepsi byli Rosjanie. Kotorowski świetnie obronił uderzenie z rzutu wolnego Drincica. - Widać, że mamy coraz więcej zajęć z piłkami. Nasza gra wygląda coraz lepiej - powiedział po meczu Robert Lewandowski.

Lech już bez kadrowiczów
Wczoraj rano Robert Lewandowski, Grzegorz Wojtkowiak i Rafał Murawski opuścili zgrupowanie Lecha i polecieli do Portugalii na zgrupowanie reprezentacji Polski. W przeciwnym kierunku podążał Jakub Wilk, który wystąpił w meczu drużyny narodowej przeciwko Litwie. Dimitrije Injać musiał zmniejszyć obciążenia treningowe. Serb narzekał na bóle kolana po sobotnim sparingu. Drobny uraz zgłosił też bramkarz Krzysztof Kotorowski. W czasie meczu nadwerężył staw skokowy. Dziś jednak będzie już trenował.

Lech Poznań - Amkar Perm 0:0
Lech:
Kotorowski - Wojtkowiak (46. Kikut), Bosacki (65. Tanevski), Arboleda (65. Kucharski), Djurdjevic (46. Henriquez) - Peszko (69. Białożyt), Injac (46. Bandrowski), Murawski (60. Golik), Semir Stilic (60. Cueto) - Lewandowski, Rengifo (69. Handzic).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski