Dla chorych chyba przeciwnie. Bo choć zwyczajne przeziębienie lub dowolna inna infekcja bakteryjna jest podobno dwudziestokrotnie mniej niebezpieczna od grypy, to komuś, kto leży z gorączką, przynajmniej do czasu, gdy ta nie spadnie, jest mniej więcej wszystko jedno. Jak zwał, tak zwał, chory jest i tyle.
Też w zasadzie wszystko jedno petentom, którzy przychodząc do urzędów, zastają przetrzebione kadry i ani śladu pani Zosi, która zaczęła sprawę załatwiać. A koleżanka, która ją z całym poświęceniem zastępuje, musi zaczynać od początku.
I choć rodzice przedszkolaków i uczniów zapewne doceniają fakt, że ich dzieci przyniosły do domu "tylko" przeziębienie, to i tak chorym muszą opiekę zapewnić. Co nie przeszkadza urzędnikom powtarzać, że grypa to urojenia. Grypa może i tak, ale choroba już nie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?