O trzeciej nad ranem pod budynek mosińskiego komisariatu podjechał samochód osobowy z rodzącą kobietą. Ojciec jej męża, notabene emerytowany funkcjonariusz policji, chciał zawieźć ją do szpitala w Poznaniu, ale akcja porodowa zaczęła się w drodze, dlatego zatrzymał się, aby wezwać pomoc.
Policjanci zaopiekowali się rodzącą kobietą i wezwali pogotowie
Funkcjonariusze natychmiast powiadomili pogotowie i zajęli się rodzącą kobietą. Przetransportowali ją do budynku i położyli na karimatach. Wkrótce do komisariatu dotarł lekarz i ratownik oraz mąż rodzącej. Poród odebrany został na miejscu, przebiegł bez żadnych komplikacji. Następnie mamę wraz z córeczką przewieziono do szpitala w Poznaniu.
- Jestem bardzo wdzięczny policjantom z komisariatu w Mosinie za pomoc i troskliwe zajęcie się żoną - powiedział nam ojciec dziecka, Artur Matuszak, który pracuje jako kierowca gminnego autobusu.
Urodzona w nietypowym miejscu dziewczynka ma na imię Lena. Waży 3,5 kg. To druga córka państwa Matuszaków.
TVN24
- Dziecko jest w dobrym stanie zdrowia. Przebywa u nas na obserwacji, gdyż to standardowa procedura w przypadku porodów pozaszpitalnych - wyjaśnia dr Tomasz Piekarski z oddziału neonatologicznego Ginekologiczno-Położniczego Szpitala Klinicznego Uniwersytetu Medycznego przy ul. Polnej w Poznaniu.
Szczęśliwy ojciec zamierza wybrać się na komisariat i osobiście podziękować funkcjonariuszom. W niedzielę mieli wolne po nocnej służbie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?