Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nocne zwiedzanie fabryki VW Poznań: Zobacz jak produkują Caddy [ZDJĘCIA, FILM]

Mateusz Pilarczyk
Zwiedzanie VW Poznań:Wśród mocnego światła lamp pracownicy sprawdzają czy auta zostały wykonane z należytą starannością. Wcześniej samochód trafia na stanowisko kontroli geometrii. Ustawienie zbieżności oraz świateł trwa około siedmiu minut. Po tym auto jedzie na specjalne rolki, gdzie testowany jest układ napędowy, elektryczny i hamulce. W tym miejscu auto można rozpędzić do 160 km/h.
Zwiedzanie VW Poznań:Wśród mocnego światła lamp pracownicy sprawdzają czy auta zostały wykonane z należytą starannością. Wcześniej samochód trafia na stanowisko kontroli geometrii. Ustawienie zbieżności oraz świateł trwa około siedmiu minut. Po tym auto jedzie na specjalne rolki, gdzie testowany jest układ napędowy, elektryczny i hamulce. W tym miejscu auto można rozpędzić do 160 km/h. Mateusz Pilarczyk
Co dwie minuty z linii produkcyjnej w Antoninku zjeżdża nowy samochód, ale przejeżdżając obok fabryki VW Poznań trudno wyobrazić sobie, co dzieje się we wnętrzu hal produkcyjnych. I tego ile maszyn, ludzi, części jest potrzebnych do stworzenia VW Caddy. Fabryka z związku z przypadającym na ten rok 20-leciem istnienia uchyliła rąbka tajemnicy i zaprosiła na nocne zwiedzanie grupę poznaniaków. Wśród nich byli zwycięzcy ogłoszonego na www.gloswielkopolski.pl konkursu.

PRZECZYTAJ: JAKA PRZYSZŁOŚĆ CZEKA VOLKSWAGEN POZNAŃ - ROZMOWA Z Michael'em Kleiß'em

Spawalnia - Let's Get Loud
To jedna z hal jakie widać od ulicy Warszawskiej. W spawalni na trzy zmiany pracuje ok. 1,4 tys. osób. Do tego miejsca trafiają wytłoczone z blachy elementy karoserii i tu składane są w szkielet samochodów. Na tym etapie produkcji trudno poznać poszczególne elementy auta. Oglądamy akurat jak powstaje płyta podłogowa Caddy. Jej części najpierw zgrzewane są ręcznie za pomocą urządzeń przypominających broń z filmów science-fiction. Jak z filmów s-f wyglądają też ogromne roboty spawalnicze, które wykonują większość pracy.

Jest to trochę jak zabawa klockami. Przygotowane w spawalni podłogi, drzwi, boki auta trafiają na najbardziej widowiskowe stanowisko, gdzie robot właściwie sam składa Caddy. Wielkie ramię bierze bok auta, szybkim ruchem obraca je, dopasowuje do płyty i łączy w całość.

W hali jest głośno, ale słychać też muzykę. Akurat trafiamy na piosenkę Jennifer Lopez Let's Get Loud, która idealnie pasuje do baletu robotów jaki oglądamy. To też pierwsze miejsce, w którym w ogóle można zauważyć charakterystyczne iskry towarzyszące spawaniu.

Do tak przygotowanego szkieletu dodawane są kolejne elementy - umożliwiają one montaż wyposażenie auta. Przedtem musi ono jednak trafić do lakierni.

Lakiernia - struktura skórki pomarańczy
W VW Poznań auta przed wyprodukowaniem latają. Na pierwszym poziomie hal trwa produkcja, a górą przenoszone są elementy aut i całe samochody. Caddy do lakierni przelatuje specjalnym łącznikiem. Tej hali akurat nie zwiedzamy, ale wiemy co się dzieje w jej wnętrzu.

Na początku karoserie są myte i odtłuszczane. - Potem nanoszona jest warstwa chroniąca blachę przed korozją. Karoseria ma ładunek elektryczny ujemny i trafia do specjalnej wanny z farbą, która ma ładunek dodatni. Przepływ prądu pomiędzy nimi sprawia, że farba przywiera - opowiada Agata Drzewiecka, która oprowadza wycieczkę po fabryce.
Później nakładany jest podkład, który może być żółty, szary, albo biały. Na niego nanoszony jest dopiero właściwy lakier jaki widzimy na autach.

- Najważniejsze jest jednak to czego nie widać gołym okiem, czyli struktura skórki pomarańczy - dodaje Agata Drzewiecka.
Lakier nie jest bowiem gładki. Przy odpowiednim powiększeniu ma fakturę. Jest ona zależna od bardzo wielu parametrów, które w każdej lakierni są inne. Ciekawostką jest, że cała powłoka lakiernicza na standardowym Caddy waży 32 kg.

Montaż - Stay In The Light
Auta z lakierni kolejnym, tym razem przeszklonym, łącznikiem przejeżdżają na linie montażową, która ma kilometr długości. Caddy ma już swój kształt, ale brakuje mu silnika, wyposażenia wnętrza, podwozia, które montowane są do auta właśnie tu. W innym miejscu, w Swarzędzu, powstają natomiast całe kokpity. Są one dowożone na linie montażową.

Już na początku produkcji wszystkie elementy auta są ze sobą powiązana - wiadomo, że dany kokpit zamówiony przez klienta trafi do konkretnej wersji nadwozia.

W ostatniej z hal najważniejszy jest moment tzw. wesela, czyli połączenia nadwozia z podwoziem. Dzieje się to automatycznie i to jedyna chwila, w której linia montażowa przystaje. Tym razem działaniu robotów towarzyszy piosenka Bee Gees Stay In The Ligh. Pasuje one też do końcowego etapu produkcji. Zanim Caddy wyjadą z Poznania w świat są dokładnie sprawdzane m.in. w świetlnym tunelu, gdzie pracownicy szukają ewentualnych niedoróbek.

WRAŻENIA PO WYCIECZCE:
- Wrażenia naprawdę bardzo pozytywne. Jestem mile zaskoczony i aż brakuje mi słów, aby opisać to co widziałem. Automatyka, standardy jakości, niemiecka precyzja polskich pracowników - mówi Robert Wałęsiak z Poznania, który bilet na nocne zwiedzanie fabryki VW Poznań wygrał w konkursie "Głosu".

- Chciałbym, żeby częściej odbywały się takie wycieczki. Z chęcią wróciłbym tu za kilka lat, aby zobaczyć jak fabryka się rozwija - dodaje Robert Wałęsiak na co dzień zajmujący się projektowaniem motocykli customowych oraz samochodów. Poznaniak na koniec wycieczki przekazał rysunek wizualizacji nowej wersji VW Caddy dla prezesa VW Poznań Michaela Kleißa, którą można zobaczyć w galerii zdjęć.

- Pierwszy raz zobaczyłem w naszym kraju kawałek Europy. Podziwiam osoby, które zbudowały gniazda robotów, które programowały ich ruch - to naprawdę robi wrażenie - opisuje wizytę w VW Poznań Maciej Bołzan.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski