Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Warta przejmuje sprzedawców z Bema

Marcin Idczak
Po stoiskach sprzedawców, którzy przenieśli się na tereny zarządzane przez Wartę, została pustka
Po stoiskach sprzedawców, którzy przenieśli się na tereny zarządzane przez Wartę, została pustka Waldemar Wylegalski
Grupa kilkunastu osób handlujących na targowisku Bema przeniosła się na tereny Warty Poznań. Klub może przyciągnąć kolejnych kupców. Dzięki czynszowi pobieranemu od stoisk, straganów i boksów handlowych klub będzie mógł choć w części sfinansować funkcjonowanie stadionu i sekcji sportowych.

- Nie mogliśmy dojść do porozumienia z miejską spółką Targowiska - mówi Dorota Wójcik, która jeszcze jesienią handlowała na najpopularniejszym w mieście targu. Dlatego też część ze sprzedawców postanowiła sama się wyprowadzić, inni musieli zamknąć swoje stoiska.

Czytaj także:

Poznań: targowisko przy Bema nie będzie zmniejszone

- Przeprowadziliśmy się na tereny, którymi zarządza Klub Sportowy Warta - dodaje Wójcik. Teraz po ich stoiskach pozostało puste miejsce. Nowy plac handlowy jest oddalony o kilkadziesiąt metrów od poprzedniego.

- Są dwa plany dla rozwoju Warty - mówi Hubert Niedzielski, rzecznik klubu piłkarskiego z Drogi Dębińskiej. - Pierwszy z nich to dofinansowanie klubu przez miasto, drugi to oddanie Warcie terenów, na których działa, w wieczyste użytkowanie.

Obecnie bardziej prawdopodobny jest drugi wariant. Zgodnie z nim klub wybuduje stadion, a będzie utrzymywał się między innymi dzięki dzierżawie boksów handlowych lub straganów, które znajdą się pod lub w okolicach trybun.

Poznań. Debata "Głosu" o przyszłości targowiska

- Złożyliśmy już wniosek o możliwość wieczystego użytkowania terenów. Czekamy na odpowiedź miasta - wyjaśnia Niedzielski. Pismem od Warty zajmują się zespoły miejskich urzędników. Może to potrwać jeszcze kilka miesięcy.

Skąd klub chce wziąć pieniądze na utrzymanie obiektu? Dzięki handlującym. Tereny przy stadionie to największe w Poznaniu targowisko. Oprócz straganów z ubraniami, obuwiem, dywanami znajduje się tam również giełda kwiatowa i stoiska z żywnością. Na terenach zarządzanych przez klub jest coraz więcej straganów.

To właśnie stragany mają być jednym ze źródeł finansowania nowego stadionu.

- Według naszej koncepcji wokół obiektu będą znajdować boksy handlowe - wyjaśnia Niedzielski.

Jak ma wyglądać teren w przyszłości?

- W planach jest zadaszone sztuczne boisko w hali, nowy budynek klubowy wraz z np. hostelem dla sportowców i młodzieży z wszystkich sekcji, boksy komercyjne wzdłuż Drogi Dębińskiej - wylicza Izabela Łukomska-Pyżalska, prezes sekcji piłkarskiej Warty.

Do tego dojdzie zadaszenie i oświetlenie istniejącego stadionu. - W przyszłości można zbudować na całym terenie nowy stadion na około 10-15 tysięcy miejsc z częścią komercyjna i usługową. Tak jak jest to praktykowane na całym świecie - dodaje pani prezes.

Całość może być połączona z terenami, którymi zarządza klub. To właśnie handel, przy braku wsparcia (lub znikomego) z miasta może być jednym ze źródeł finansowania. Zgodnie z złożeniami stoisk handlowych może być od kilkudziesięciu do nawet kilkuset. Wybudowane mają zostać nowe miejsca postojowe, które mają się znajdować od strony ul. o. M. Żelazka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski