Przygotowanie baranka z masła nie jest trudne. Problemem może być tylko masło, dlatego warto wybierać takie, które ma - parafrazując tekst z komedii Barei "dużą zawartość masła w maśle".
Na początek musimy drewnianą foremkę namoczyć w zimnej wodzie.
I tu uwaga! Foremki bywają różne, niektóre moczy się kilka godzin, inne nawet kilka dni. Czasami, przed namoczeniem foremki warto ją wyparzyć.
Namoczoną foremkę, wyciągamy z wody i posypujemy ją solą. Moja mama zwykle naciera, dość grubą warstwą soli, obie połówki foremki, zwracając szczególną uwagę na głowę i ogonek. To pozwoli na łatwiejsze wyjęcie baranka z formy.
I tu uwaga! Niektórzy wysypują foremki bułką tartą, a jeszcze inni wykładają je folią spożywczą.
W obie połówki wkładamy masło, dużo masła, tak by po złączeni obu części forma była cała wypełniona. Nadmiar masła zbieramy.
Jedną część formy delikatnie podważamy nożem i ściągamy. Od spodu, wbijamy w baranka nóż, i delikatnie wyciągamy go z formy.
Kładziemy baranka na talerzu i gotowe. Uszy, język i ogonek robimy z bukszpanu, oczy - z ziarenek pieprzu.
Jeśli taki baranek jest dla nas "za chudy", możemy dorobić mu wełnę. W końcu, co to za baran bez wełny.
Na baranią wełnę moja mama ma swój patent. By ją zrobić będziemy potrzebować masło, kawałek płótna i ...dużo cierpliwości. Kroimy masło na małe kawałki, zawijamy je w płótno i wyciskamy. Tak wyciśnięte włosy nakładamy na baranka, zaczynając od głowy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?