Ustawa śmieciowa 2013: Nowe porządki od lipca

Sprawdź ile zapłacimy za śmieci po wprowadzeniu ustawy śmieciowej.

Ustawa śmieciowa - to warto wiedzieć

Jak segregować śmieci

Ale zyska na tym środowisko. Chcąc nie chcąc, opłatami obejmującymi wszystkich i zachęcającymi do selektywnej zbiórki odpadami zostaniemy "zmuszeni" do ich segregacji. Bo cel podstawowy jest jeden: trzeba odzyskać, jak największą ilość odpadów, które można później wykorzystać tak, by na składowisko trafiało ich, jak najmniej. W przeciwnym razie Polsce grożą dotkliwe kary finansowe, które nałoży na nas Unia. Wtedy wszyscy odczujemy je na własnej skórze, bo to z pieniędzy podatników zapłacimy kary.

Nie jest to proste zadanie. Gminy mają obowiązek ograniczania masy odpadów kierowanych na składowiska. Minister środowiska wydał w tej sprawie rozporządzenie. Co ono stanowi?

Bazę wyjściową do obliczenia poziomu ograniczenia stanowi masa odpadów wytworzonych w 1995 r. Jeśli przyjmiemy, że była to wartość X, to do 16 lipca 2013 r. nie więcej niż 50 proc. wagowo wartości X nie może trafić na wysypiska. Natomiast do 16 lipca 2020 r. ograniczenie ma sięgnąć 35 proc.

Na tym jednak nie koniec. Do 2020 r. musimy odzyskiwać ze śmieci 50 proc. znajdujących się w nich surowców wtórnych (papieru, metali, tworzyw sztucznych, szkła) oraz 70 proc. odpadów budowlanych i rozbiórkowych.

Czy nowe rozwiązanie w gospodarce odpadami sprawdzą się? Oby, bo dotychczasowe przynosiły kiepskie rezultaty. Sytuację najlepiej obrazują dane, dotyczące ilości odpadów komunalnych trafiających na wysypiska. Otóż, w Polsce na jednego mieszkańca przypada średnio 26 kg, a średnia unijna wynosi 500 kg. Czy to możliwe, że "produkujemy" mniej śmieci? Nie, zamiast na składowiska trafiają one do lasów, rowów, na pola. Lipcowa rewolucja śmieciowa ma posprzątać nasz kraj.

Czytaj także:
Poznań: Spółdzielnie mieszkaniowe zbierają podpisy pod petycją przeciwko ustawie śmieciowej