Alicia Keys "Girl On Fire" [RECENZJA PŁYTY]

Jak na ironię, na szczyt wprowadził ją mąż "konkurentki" Jay-Z, który z kameralną balladą "Empire State Of Mind" (taką wersję znajdziemy na albumie Keys "Elements Of Freedom") zrobił buchający wielkomiejskim pulsem współczesny hymn Nowego Jorku i światowy hit nr 1 2009 roku.

Poznań: Alicia Keys zaśpiewa na Stadionie Miejskim!

Słuchając "Girl On Fire" półżartem można by na nim zauważyć… zazdrość. Mężem Alicii Keys jest bowiem znany producent Swizz Beatz, który wspiął się na wyżyny swej profesji i - poza jednym wyjątkiem - wybił żonie z głowy męsko-damskie duety. Ten wyjątek to jednak aż cieknący zmysłowością "Fire We Make" z Maxwellem. Silny punkt płyty, choć nie najsilniejszy.

Te najmocniejsze to bowiem "New Day" i "Girl On Fire", które wyrywają słuchaczy z przytulnych jak wnętrze mercedesa s-klasy początkowych piosenek. Znajdziemy w nich nowoczesny electro-soul, kojarzący się chwilami nawet z hitami Rihanny, a jednak nieprzekraczający granicy, poza którą piosenka staje się przeprodukowanym obciachem. Dobry dowód to udział superpopularnej dziś Nicki Minaj, anektującej swą osobowością każde przedsięwzięcie, w jakim bierze udział. Przy Alicii Keys wypada jak uczennica, pilnująca się, by nie zdenerwować pani profesor.

Mimo zaledwie 32 lat Alicia Keys na ten "naukowy" tytuł zasługuje bardziej, niż Beyonce i jakakolwiek inna wokalistka, próbująca połączyć kunsztowną, czarną muzykę z popem dla mas. Właśnie dlatego jest duże prawdopodobieństwo, ze poznański stadion zapełni się po 25-tysięczne brzegi.

Alicia Keys w Poznaniu: Znamy ceny biletów! [MAPKA]

Nawet, jeśli "Girl On Fire" nie jest najlepszą pozycją w dyskografii Alicii Keys (ja wyżej stawiam równiejszy "Elements Of Freedom"), to i tak jest bardzo dobrą płytą wśród bez wyjątku znakomitych.

Alicia Keys "Girl On Fire"
koncert w Poznaniu: 30 czerwca, Stadion Miejski

Ocena: 4/6