Filip Springer twierdzi, że nie napisał "Źle urodzonych" po to, aby odświeżać pamięć o architekturze modernistycznej, ale po to aby ją zrozumieć. Podróżując po Polsce ze znajomym architektem, Markiem Woźniczką, często zatrzymywał się przed wybudowanymi w PRL-u budynkami.
Filip Springer: Proste odpowiedzi nie dają mi spokoju [ROZMOWA]
"Coś nas do nich przyciągało, ale tylko Marek, jako architekt, umiał rozpoznać, co to było. W takich sytuacjach mawiał zwykle:
- Dobra architektura.
A potem jechaliśmy dalej.
Coś mi w tym nie grało. Skoro ma to być dobra architektura, dlaczego tak spsiała? Skoro spsiała, to dlaczego mi się podoba? I co to w ogóle znaczy »dobra«? Czy to subiektywna ocena, czy też obiektywna weryfikacja? Ja jestem laikiem - mnie po prostu coś się może podobać lub nie. On jest fachowcem i mówiąc "dobra architektura", musi dokładnie wiedzieć, co ma na myśli" - pisze we wstępie swojej książki.
Znalazły się w niej opowieści o burzliwych losach budynków i jej twórcach, między innymi o projektancie poznańskiego Okrąglaka i budynku AWF Marku Leykamie oraz architektonicznym trio: Witoldzie Milewskim, Lechu Sternalu i Zygmuncie Skupniewiczu, twórcach najdoskonalszego zdaniem Springera budynku modernistycznego w Poznaniu.
Dom Weterana na Szelągu
Proj. W. Milewski, L. Sternal, Z. Skupniewicz
- Bez wątpienia za najlepszy obiekt modernistyczny w Poznaniu uważam, za Jarkiem Trybusiem i Grzegorzem Piątkiem (krytycy architektury - przyp. red), Dom Weterana. Nie ma drugiego budynku tak skonstruowanego i kompleksowo wymyślonego. Delikatnie wpisuje się w skarpę, to unikatowa architektura w skali Polski - mówi Springer.
W swojej książce pisze, że to paradoks, że najlepszy budynek architektonicznego trio jest tak naprawdę najmniej widoczny, mało kto o nim wiedział i do dziś mało kto wie. Dom Weterana zaprojektowany został dla partyjnych dygnitarzy i zasłużonych urzędników administracji. Co ciekawe, Waldemar Milewski niedawno wsławił się zaprojektowaniem historyzującego Zamku Przemysła, a przed laty podobno podpisał się (choć temu zaprzecza) pod projektem Arsenału w obecnym, modernistycznym kształcie.
Okrąglak
Proj. M. Leykam
- Okrąglak to fundamentalny argument za tym, by wszystkie te obiekty ochronić, pamiętając oczywiście w jaki sposób Okrąglak został zachowany. Wszystkie próby zrobienia z niego tego, do czego go projektowano - czyli domu handlowego - nie powiodły się. Zmieniono mu jednak funkcję i znalazł się ktoś, kto w remont zainwestował pieniądze, odrestaurował go i jest super - mówił w wywiadzie udzielonym w grudniu "Głosowi Wielkopolskiemu".
Budynek AWF-u
Proj. M. Leykam
Krytycy architektury uważają budynek AWF-u za jedną z najwybitniejszych realizacji świetnego warszawskiego architekta Marka Leykama. Pierwotnie miał być zwieńczony niewielkim spodkiem, pełniącym rolę sali wykładowej. Zdaniem Springera budynek jest zaniedbany i może grozić mu wyburzenie.
Collegium Novum
Proj. J. Liśniewicz, L. Sternal
Budynek wyróżnia się przede wszystkim charakterystyczną elewacją. Przeszedł renowację, jednak do tej pory wzbudza mieszane uczucia wielu poznaniaków.
- To wzorcowa renowacja - mówi Springer. - Szczególnie podoba mi się atrium w środku.
Hala Arena
Proj. J. Turzeniecki
"W Poznaniu tacy ludzie również się znajdą i jeśli pomysł burzenia Areny zainfekuje głowy miejskich urzędników zrobią tu wokół tej sprawy taką zadymę, że usłyszy o tym cała Polska i pół Europy. Słowo honoru" - napisał w polemice z Janem AP Kaczmarkiem, który zachęcał do wyburzenia Areny. Jej kopuła przywołuje kształtem powstałą nieco wcześniej w Rzymie Palazzetto dello Sport.
Arsenał i Sukiennice
Proj. J. Cieśliński, Z. Lutomski, R. Pawulanka
Burzliwej historii powstawania Arsenału Springer poświęca w "Źle urodzonych" sporo miejsca.
"Problem z Arsenałem i Sukiennicami, modernistycznym wtrętem na Starym Rynku, nie polega i nigdy nie polegał na tym, że architektura ta kontrastuje z otoczeniem. To przyznawali nawet najwięksi krytycy, tłumacząc, że gdyby budynki te były lepiej zaprojektowane, broniłyby się w miejscu, w którym stoją" - pisze.
A co sądzi o pomysłach renowacji tych obiektów?
- Podoba mi się zwycięski projekt przebudowy. Nie jestem ortodoksem i nie uważam, że wszystko musi pozostać bez zmian. Jeśli powstaje dobry projekt i architekt umie zmienić budynek, ale zgodnie z ideami, które mu przyświecały, tak aby były nadal czytelne, wtedy obiekt zyskuje dodatkową wartość - mówi reporter.
Obiekty przy Świętym Marcinie
Alfa - proj. J. Liśniewicz, T. Płończak, Z. Waschko; Telewizory - proj. J. Liśniewicz, H. Grochulski
Zdaniem Springera, Alfa nie należy do wyjątkowych obiektów - podobne powstawały w innych miastach w Polsce i na świecie. Nazywana jest małą Ścianą Wschodnią, w odniesieniu do warszawskiego kompleksu architektoniczno-urbanistycznego. Ciekawsze są "Telewizory" - stojący na przeciwko wieżowców budynek mieszkalno-usługowy, który swoją nazwę zawdzięcza charakterystycznej elewacji i reklamie, która wisiała tam przez lata.
Rataje
Ratajskie bloki są pokłosiem idei Superjednostek - samowystarczalnych "maszyn do mieszkania" - szwajcarskiego architekta Le Corbusiera. Filip Springer ceni Rataje jako założenie urbanistyczne.
- Są bardzo dobrze zaplanowane, bez porównania z innymi blokowiskami, na przykład Widzewem lub Retkinią w Łodzi - mówi reporter.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?