Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Proces o zabójstwo żony powtórzony. Czy świadomie utopił żonę?

Barbara Sadłowska
Ryszard S, oskarżony o zamordowanie żony Małgorzaty w Karpicku pod Wolsztynem będzie miał trzeci proces. Za jej życia, ekonomista i współwłaściciel szkółki nauki jazdy, nie dbał o dom i rodzinę. Zdradzał też żonę. Kiedy po powrocie z wyjazdu do Poznania, gdzie małżonkowie obchodzili rocznicę ślubu, Małgorzata S. zarzuciła mężowi, że zbyt rzadko bywa w domu, mężczyzna pobił ją po głowie kluczykami do samochodu i zaczął dusić. Gdy straciła przytomność, wrzucił ją do jeziora...

Poznański sąd dwukrotnie skazał go za to na 25 lat. Czy jednak w drugim procesie udało się wyjaśnić wątpliwości, które spowodowały, że Sąd Najwyższy uchylił prawomocny już wyrok? Problemem jest zamiar oskarżonego w momencie, gdy wrzucał nieprzytomną Małgorzatę do jeziora - bo przyczyną śmierci kobiety było utonięcie.

Poznański sąd, który w listopadzie skazał Ryszarda S. na 25 lat, nie uwierzył oskarżonemu, który po zatrzymaniu twierdził, że do wody wrzucił domniemane zwłoki żony.

- Czy można próbować pozbawić życia kogoś, kto w przekonaniu sprawcy nie żyje? - pytał adwokat Czesław Domagała podczas rozprawy odwoławczej w poznańskim Sądzie Apelacyjnym.

Obrona kwestionowała także czas zgonu podany przez jednego z biegłych - ich zdaniem o tej porze Ryszard S. był już w domu i organizował poszukiwania zaginionej żony. Te wątpliwości skłoniły Sąd Apelacyjny do uchylenia skazującego wyroku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski