18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oprawcy Sebastiana Preissa nie dali swojej ofierze żadnych szans [ZDJĘCIA Z PROCESU]

Tomasz Słomczyński
Sebastian Preiss nie miał żadnych szans na to, by przeżyć atak napastników - wynika z opinii biegłych lekarzy, którzy zeznawali wczoraj w Sądzie Okręgowym w Gdańsku. Odbyła się kolejna rozprawa w procesie, w którym dwóch mężczyzn oskarżonych jest o śmiertelne pobicie wracającego z dyskoteki Sebastiana - 27-letniego mieszkańca Pucka.

Tragedia wydarzyła się w nocy z 14 na 15 sierpnia w Chałupach. Chłopak został zaczepiony przez grupę mężczyzn, w tym Pawła K. i Piotra R. Jak ustaliła w śledztwie prokuratura, uderzony pięścią w twarz upadł, a chwilę potem napastnicy zaczęli go kopać w głowę i tułów.

Wczoraj zeznawali lekarze, którzy dokonali sekcji zwłok Sebastiana. Stwierdzili szereg obrażeń, między innymi krwiaka na mózgu, wylew w tkance podskórnej głowy, wylewy w mięśniach szyi, wylew na tułowiu "o wyglądzie podeszwy buta". Śmierć Sebastiana nastąpiła na skutek zamknięcia dróg oddechowych poprzez "aspirację" treści żołądkowej. Tłumaczył to jeden z biegłych lekarzy: - Utrata przytomności poszkodowanego spowodowała zniesienie prawidłowych odruchów, między innymi odruchu wykrztuśnego.

- Czy, gdyby nie doszło do uduszenia, poszkodowany również poniósłby śmierć? - dopytywał sędzia Marcin Kokoszczyński.
- Obrażenia spowodowałyby śmierć poszkodowanego nawet w sytuacji, gdyby nie doszło do uduszenia - odpowiedział lekarz. Tłumaczył, że urazy powstały w wyniku działania bardzo dużej siły, na skutek której głowa poszkodowanego znacznie się odchyliła względem tułowia.

Jak zeznali świadkowie, Sebastian był kopany, między innymi w głowę. Następnie napastnicy przycisnęli jego głowę i tułów nogą. Wtedy już nie dawał oznak życia.

Obrońcy oskarżonych próbowali ustalić, które ciosy mogły być w tym przypadku śmiertelne. Sędzia postanowił, że biegłym zostaną przekazane zeznania świadków dot. okoliczności samego zdarzenia, zaś lekarze stawią się na następnej rozprawie, by udzielić odpowiedzi na zadane pytania.

Paweł K. i Piotr R. są oskarżeni o pobicie ze skutkiem śmiertelnym - grozi im do 10 lat więzienia. - Liczę na to, że zostanie zmieniona kwalifikacja czynu. Przecież to nie było pobicie, tylko zabójstwo! Jeden ze sprawców był zawodnikiem MMA. Ktoś taki musi wiedzieć, że jego cios może być śmiertelny - mówił Jerzy Preiss, ojciec Sebastiana.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Możesz wiedzieć więcej! Zarejestruj się i czytaj wybrane artykuły Dziennika Bałtyckiego www.dziennikbaltycki.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki