Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Abdykacja Benedykta XVI - historia o niezwykłej wymowie

Prof. Andrzej Legocki
Prof. Andrzej Legocki
Prof. Andrzej Legocki
W ostatnich dniach na naszych oczach rozgrywała się w Watykanie historia o niezwykłej wymowie. Kiedy przyjrzymy się bliżej temu niezwykłemu wydarzeniu, jakim była abdykacja papieża Benedykta XVI, to musi nas uderzyć jej głęboko ludzki wymiar.

Od początków chrześcijaństwa Namiestnik Chrystusa zajmuje zupełnie wyjątkowe miejsce w świecie i to nie tylko chrześcijańskim. Jego szczególna, uświęcona wielowiekową tradycją pozycja i ogromny autorytet moralny, zdają się być dla milionów ludzi niezwykłym łącznikiem między niebem a ziemią.

Dobrowolne złożenie tego wyjątkowego urzędu z uwagi na słabnące siły wiekowego już papieża, jak to on sam zaznaczył - nie dla własnego dobra, lecz dla dobra Kościoła, było aktem wielkiej odwagi, ale też przejmującym świadectwem jego głębokiej wiary i odpowiedzialności. W swych pożegnalnych adresach Benedykt XVI określił, iż zarówno przyjęcie, jak i rezygnacja z tej jedynej i szczególnej posługi może tylko mieć charakter "na zawsze". Oznacza to, że po jej przyjęciu lub ustaniu papież nie może już nigdy powrócić do swojej prywatności. Z chwilą bowiem wyboru stał się on trwałą własnością całego Kościoła i wszystkich ludzi wierzących. "Nie porzucam krzyża, lecz pozostaję w nowy sposób przy ukrzyżowanym Panu" - mówił w tych dniach papież. I dalej: "Rozpoczynam nowy okres mojego pielgrzymowania rzymskiego". Te piękne słowa mógł wypowiedzieć tylko człowiek, który potrafił spojrzeć na swą ogromną, dziejową misję po ludzku i z wielką pokorą.

Obserwatorowi ostatnich wydarzeń mimo woli nasuwają się porównania obu ostatnich pontyfikatów. Każdy z nich wpisał się bez wątpienia na trwałe w czasy współczesne i przyszłe, a ich zakończenia były przykładem prawdziwego człowieczeństwa każdego z tych wielkich papieży. Jeden i drugi papież potrafili wpisać cierpienie w istotę swej apostolskiej posługi. Kto wie, czy w ten właśnie sposób, poprzez osobiste doświadczenie człowieczej słabości ich pontyfikaty nie pogłębiły swojej wymowy w sposób bliski i zrozumiały dla każdego człowieka.

Prof. Andrzej Legocki, biochemik, członek Polskiej Akademii Nauk, członek Rady Społecznej przy Arcybiskupie Poznańskim

Czytaj:

Benedykt XVI w Castel Gandolfo: Zaczynam ostatni etap mojej ziemskiej pielgrzymki [ZDJĘCIA]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski