Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zarząd GOAP bierze diety, w innych związkach jest inaczej

Bogna Kisiel, Łukasz Cieśla
W tym biurowcu mieści się siedziba GOAP.
W tym biurowcu mieści się siedziba GOAP.
Nie milkną kontrowersje wokół diet dla samorządowców będących w zarządzie związku śmieciowego GOAP. Za każde spotkanie pobierają po kilkaset złotych diety. Przyzwolenie dało Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji, które jeszcze przed miesiącem kwestionowało diety. Sprawdziliśmy jak wygląda sytuacja w innych związkach międzygminnych. Np. w związku Selekt, również zajmującym się śmieciami, zarząd nie pobiera żadnego wynagrodzenia.

Niedawno pisaliśmy o tym, że statut poznańskiego GOAP, w tym diety, w styczniu zostały zakwestionowane przez Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji. Teraz MAC zaakceptowało statut i diety. Skąd taka nagła zmiana stanowiska?

Rzecznik MAC Artur Koziołek poinformował nas, że resort zgodził się na zarejestrowanie kontrowersyjnego statutu, by GOAP mógł zacząć działać, ponieważ już od 1 lipca tego roku związek przejmie obowiązki dotyczące gospodarki odpadami. MAC nie wycofuje się jednak ze swoich zastrzeżeń wobec statutu. Bo jak napisał rzecznik resortu, przedstawiciele związku do końca pierwszego kwartału tego roku mają dokonać niezbędnych zmian w statucie.

Czytaj także:
Związek śmieciowy GOAP: Nagle zniknęły prawne wątpliwości wobec diet dla zarządu
Związek Międzygminny GOAP: Urzędnicy już zarabiają, a śmieciami mają zająć się od lipca

Jak wygląda sytuacja w innych związkach międzygminnych w kontekście wynagrodzeń? Są one wypłacane np. w Związku Międzygminnym Puszcza Zielonka mającym siedzibę w Murowanej Goślinie. Szefem zarządu jest burmistrz tej gminy Tomasz Łęcki. Z oświadczenia majątkowego wynika, że w 2011 r. za tę pracę otrzymał prawie 52 tys. zł.

Oburzenia nie kryje Dariusz Urbański, przewodniczący Murowanej Inicjatywy Goślińskiej. Jak mówi, Łęcki pobiera wynagrodzenie za coś, co wykonuje w godzinach pracy. Burmistrz odpiera zarzuty.

- Wynagrodzenie za moją pracę w związku jest zgodne z przepisami, mam podpisaną z nim umowę o pracę - zaznacza Tomasz Łęcki. - Związek realizuje olbrzymie projekty, mamy duży budżet i wielką odpowiedzialność. Moje zaangażowanie zdecydowanie wykracza poza formułę pracy społecznej.

I dodaje, że krytykujący go Urbański jest jego przeciwnikiem politycznym, który w przeszłości bezskutecznie walczył o fotel burmistrza.

W Wielkopolsce w tej chwili działa 21 związków międzygminnych. Są i takie, których zarządy nie pobierają wynagrodzenia. Tak jest w związku międzygminnym Selekt z siedzibą w Czempiniu, który podobnie jak wspomniany GOAP zajmuje się gospodarką odpadami.

Poznański GOAP swoim działaniem obejmuje 10 gmin (739 tys. mieszkańców), natomiast Selekt 21 gmin (310 tys. mieszkańców). Siedziba GOAP mieści się w prywatnym biurowcu w Poznaniu, siedziba Selektu w urzędzie w Czempiniu.

- Nigdy do głowy nam nie przyszło, by pobierać diety za nasze spotkania. Pracujemy społecznie. Działania władz GOAP nie chcę oceniać - mówi Dorota Lew-Pilarska, burmistrz Czempinia i przewodnicząca zarządu związku Selekt.

Diet nie pobiera też zarząd związku "Kolski Region Komunalny". - W skład zarządu wchodzą wójtowie, burmistrzowie oraz radni - mówi Beata Pawłowska, dyrektor biura związku. - Nie są etatowymi pracownikami związku. Nie pobierają wynagrodzeń.

Podobnie sytuacja wygląda w Związku Międzygminnym "Koniński Region Komunalny". Tutaj wynagrodzenie otrzymuje jedynie przewodniczący zarządu, Jan Pogodski. Ale ma pensję niższą niż poprzednik i obecnie nie pracuje już na pełnym etacie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski