Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojna gazowa już dociera do Wielkopolski

Paweł Mikos, Karolina Sternal, Andrzej Rembowski
PIOTR KRZYŻANOWSKI /POLSKAPRESSE
Jeśli kryzys gazowy potrwa dłużej, wielkopolskie firmy będą zmuszone zmniejszyć produkcję. Odbiorcy indywidualni nie muszą się jednak obawiać o dostawy gazu. Być może już dziś Rosja odkręci kurek i wojna gazowa zostanie zakończona.

W środę weszło w życie rządowe rozporządzenie o wprowadzeniu czasowych ograniczeń w poborze gazu. Naszym starszym czytelnikom przypomniało ono sytuację z czasów PRL-u, gdy od gazu odcinano całe osiedla. Na szczęście obecne przepisy dotyczą jedynie dużych przedsiębiorstw. Przewidują one podział poboru gazu na 10 stopni zasilania. 1 stopień oznacza, że gaz będzie dostarczany bez limitów. Przy wprowadzeniu 10 stopnia ograniczenia będą największe.

- Każde z przedsiębiorstw wpisane do planu ograniczenia będzie musiało zmniejszyć zużycie paliwa - mówi Agnieszka Głośniewska, rzeczniczka Urzędu Regulacji Energetyki.

Wielkość tych ograniczeń zależy z jednej strony od wprowadzonego stopnia zasilania, a z drugiej od kontraktu, jaki dana firma podpisała z dostawcą. W Wielkopolsce do firm, które mogą boleśnie odczuć brak tego surowca zalicza się m.in. Volkswagen Poznań.

- Jeśli zostaną wprowadzone ograniczenia w dostawach gazu, to na pewno wpłynie to na produkcję - mówi Piotr Danielewicz, rzecznik VW. - Ostatnio wprowadziliśmy jednak technologie, dzięki którym jesteśmy bardziej niezależni od dostaw tego paliwa - dodaje.

Produkcję, przy wprowadzeniu jednego ze stopni zasilania, zmniejszyć musiałaby także huta szkła w Pobiedziskach. Wielkopolscy przedsiębiorcy nie mogą liczyć na gwarancję dostaw z podziemnych magazynów gazu pod Mogilnem (blisko granicy województwa wielkopolskiego i kujawsko-pomorskiego). Gaz tam zmagazynowany trafia bowiem do krajowej sieci przesyłowej.

Ewentualne perturbacje w dostawach gazu na razie nie obejmą gospodarstw domowych oraz małych firm. - Aby kryzys dotknął prywatnych odbiorców, musiałoby dojść do prawdziwej katastrofy. Według wszelkich procedur są oni na samym końcu łańcucha ograniczania dostaw, podobnie jak szpitale, szkoły, czy przedszkola. Ale to w tej chwili to nierealny scenariusz - zapewnia Leszek Łuczak, rzecznik spółki Wielkopolski Operator Systemu Dystrybucyjnego.

Obecny kryzys nie dotknie z całą pewnością też gminy Kościan, która korzysta z gazu wydobywanego z miejscowych złóż. Starania o to trwały pięć lat. Wprawdzie Kopalnię Gazu Ziemnego Kościan - Brońsko otwarto w lutym 2002 r., ale dopiero w drugiej połowie 2007 r. wpuszczono to paliwo do sieci. Na początku odbiorcy narzekali, gdyż gaz spod Kościana jest mniej kaloryczny niż ten, z którego korzystają mieszkańcy innych rejonów Wielkopolski. Teraz jednak mają pewność, że im kurka nikt nie zakręci. - Dla nas te doniesienia znaczą tyle, co informacja, że w Afryce spadł śnieg - śmieje się Henryk Bartoszewski, wójt gminy Kościan.

- Takich rejonów jak nasza gmina powinno być w kraju znacznie więcej. Mieszkańcy powinni mieć możliwość czerpania korzyści z odkrytych już i udokumentowanych złóż gazu ziemnego - dodaje Henryk Bartoszewski.

Gaz spod Kościana jest mniej kaloryczny, ale jest tańszy. Mimo że trzeba go zużyć więcej, niż tego dostarczanego z Rosji, to rachunki w sumie są niższe. Miejscowa kopalnia czerpie surowiec z jednego z najbogatszych złóż w Polsce, znajdującego się na terenie czterech gmin: Kościana, Śmigla, Wielichowa i Kamieńca. Fachowcy oceniają, że 2300 metrów pod ziemią znajduje się 33 mld metrów sześciennych gazu.

- Narastający konflikt gazowy zaczyna natomiast niepokoić rolników. Obawiają się, że ceny i tak bardzo drogich nawozów (produkowanych z wykorzystaniem gazu) jeszcze pójdą w górę, a to oznacza spadek opłacalności gospodarstw - podkreśla wójt Bartoszewski.

Bezpiecznie może w przyszłości poczują się także poznaniacy. Brytyjska firma Aurelian Oil & Gas, którą przejął Jan Kulczyk, odkryła złoża liczące co najmniej 300 mld metrów sześciennych gazu w okolicach Siekierek, na wschód od Poznania. Od połowy 2010 r. firma zacznie dostarczać gaz do Poznania. W ciągu roku może zaspokoić 90 proc. zapotrzebowania stolicy Wielkopolski na ten surowiec.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski