Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Roman Giertych: O kierunkach rozwoju państwa decydują elity

Paulina Jęczmionka
Roman Giertych.
Roman Giertych.
Roman Giertych, były wicepremier z LPR, mówi o stworzonym przez siebie Instytucie Myśli Państwowej.

Roman Giertych, Stefan Niesiołowski, Kazimierz Marcinkiewicz tworzą Instytut Myśli Państwowej. Wraca pan do polityki?
Roman Giertych
: Jeżeli powrotem do polityki można nazwać współudział w tworzeniu strategicznego programu dla Polski, to jest to jakiegoś rodzaju powrót. Ale powrotu do bieżącej polityki w rozumieniu objęcia jakiejś funkcji publicznej nie planuję.

Czym zatem jest Instytut Myśli Państwowej?
Roman Giertych
: Ośrodkiem, który ma zainicjować w Polsce debatę na tematy strategiczne. Pierwsze z nich będą dotyczyły m.in. kwestii obywatelstwa i Polaków na Wschodzie, kryzysu strefy euro, kryzysu demograficznego. Niewykluczone, że dojdą do nich inne, jak np. edukacja. Chcemy promować nowe polityczne idee i rozwiązania. Będziemy spotykać się mniej więcej raz na trzy miesiące na spotkaniu zamkniętym oraz na konferencji programowej poświęconej konkretnemu tematowi. Na tę drugą będziemy zapraszać gości, media, dyskutantów. Być może z tych konferencji będą powstawały jakieś materiały programowe. Instytut na pewno nie będzie tworem politycznym. Ale opracowywanie strategii politycznej z natury rzeczy jest swego rodzaju zaangażowaniem się w politykę.

Zwłaszcza, że Instytut tworzą również wciąż aktywni politycy, np. Stefan Niesiołowski, Jan Filip Libicki, Jacek Żalek.
Roman Giertych
: I może być tak, że część osób, które w tej chwili nie są zaangażowane, wejdzie do polityki, albo odwrotnie - ci, którzy teraz w niej działają, przestaną się angażować. To nie oznacza, że Instytut nie będzie działał, bo jest potrzebny bez względu na bieżące uwarunkowania polityczne.

Ale ktoś propozycje Instytutu musi wcielać w życie - do bieżącej polityki.
Roman Giertych
: Programy dotyczące strategicznych dla kraju kwestii muszą przede wszystkim wprowadzać w życie te osoby, które decydują o państwie, zasiadają w nawie państwowej. Ale istotne znaczenie ma przekonanie do tego elit. Jeżeli wśród nich istnieje powszechny pogląd na jakąś sprawę, to zwykle rządzący go realizują. Taka jest prawidłowość. Mam nadzieję, że Instytut stanie się takim tworem, który wypracowując wspólny pogląd, będzie oddziaływał zarówno na rządzących, jak i np. na dziennikarzy, analityków, środowisko akademickie. Tak, aby myślenie o państwie stało się wspólnym hobby elit naszego kraju.

A tzw. zwykłych obywateli?
Roman Giertych
: Oczywistym jest, że o kierunkach strategicznych decyduje myślenie wśród elit. Zwykli obywatele decydują o problemie poprzez ocenę programów wyborczych i głosowanie. Udział w polskiej demokracji mają jak najbardziej zapewniony. Problemem jest to, że dyskusja przedstawicieli środowisk politycznych jest po prostu uboga.

Czyli obywatele w dyskusji o państwie nie będą uczestniczyć?
Roman Giertych
: Być może, kiedy się rozwiniemy, będziemy też proponować formuły większej partycypacji, może klubowej. Nie wykluczamy tego. Ale na razie takiej decyzji nie ma.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Roman Giertych: O kierunkach rozwoju państwa decydują elity - Głos Wielkopolski

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski