- Zajęliśmy się sprawą nim jeszcze umieszczono nazwiska samorządowców w katalogu internetowym - powiedziała nam Agata Gut, prokurator z pionu lustracyjnego poznańskiego oddziału IPN.
Zaskakujący przebieg miała wczorajsza konferencja Leszka Wojtasiaka, który według dokumentów archiwalnych był agentem wojskowych tajnych służb. Zdenerwowany wicemarszałek zaprzeczył, że był TW i zagroził procesami mediom informującym o ustaleniach IPN. Następnie ostro zaatakował wiceprzewodniczącego sejmiku województwa wielkopolskiego, Zbigniewa Czerwińskiego, który przedwczoraj powiedział nam, że marszałek powinien zająć się sprawą przeszłości swoich zastępców. - Akurat ktoś taki jak pan Czerwiński nie ma prawa mnie oceniać - oświadczył Wojtasiak. Stwierdził, że polityk PiS w sposób nieuczciwy dostał się na studia. Zapytany o stawiany mu zarzut Czerwiński roześmiał się. - Widać panu Wojtasiakowi puszczają już nerwy. Na studia przyjęto mnie bez egzaminów, bo wygrałem ogólnopolski konkurs wiedzy historycznej - wyjaśnił.
Wojtasiak mówił na konferencji także o licznych wyrazach współczucia od kolegów partyjnych. Kiedy zapytaliśmy go o nazwiska współczujących polityk wymienił tylko posła Tomasza Nowaka z PO, który był zarejestrowany jako kontakt operacyjny SB.
Do wicemarszałka, który jest skarbnikiem wielkopolskiej Platformy, ze słowami wsparcia nie dzwonił na pewno ani marszałek, ani lider wielkopolskiej PO, Waldy Dzikowski. - To nie jest wesoła sytuacja dla samego zainteresowanego i całej Platformy. Nie jest to jednostkowy przypadek w Wielkopolsce. Myślę, że zarząd całej partii może podjąć decyzję, co w takiej sytuacji robić - stwierdził poseł Dzikowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?