Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Środa Popielcowa: Uczynki ważniejsze niż post - mówi ks. prof. Zygmunt Zieliński

Maciej Roik
Ks. prof. Zygmunt Zieliński
Ks. prof. Zygmunt Zieliński Fot. Maciej Roik
Z ks. prof. Zygmuntem Zielińskim, o tradycji Środy Popielcowej rozmawia Maciej Roik

Co oznacza dla katolików Środa Popielcowa? Czy to wyjątkowy moment w roku?
Ks. prof. Zygmunt Zieliński: To ważny moment, który wywodzi się jeszcze ze starej liturgii. To przypomnienie: Pamiętaj człowieku, że z prochu powstałeś i w proch się obrócisz. Środa Popielcowa to początek Wielkiego Postu, czyli okresu w którym katolicy powinni nastawić się na inne wartości, które na co dzień gdzieś umykają, lub które celowo są eliminowane.

Jakie to wartości?
Ks. prof. Zygmunt Zieliński: Przede wszystkim niedoczesne. Ważne to co w duszy, nasz duchowy cel. Pamiętanie o tym, że powinniśmy być przede wszystkim dobrymi ludźmi.

Jak powinna wyglądać Środa popielcowa? Czy w jakiś specjalny sposób trzeba się do niego przygotować?
Ks. prof. Zygmunt Zieliński: Przede wszystkim powinno się pójść do kościoła i tam posypać głowę popiołem. Poza tym eliminujemy mięso i ograniczamy ilość spożywanych pokarmów.
W inne dni postne czyli piątki, post jakościowy obowiązuje tylko te osoby, które nie skończyły 60 lat. Starsze mogą jeść mięso. W ciągu roku w sumie obowiązują tylko dwa posty ścisłe: w Wielki Piątek oraz właśnie w środę popielcową.

Czy Polacy przestrzegają tych zasad?
Ks. prof. Zygmunt Zieliński: Trudno generalizować. Część przestrzega, inni nie. Wczoraj wyszedłem ze szpitala i tam widziałem, że niektórzy pacjenci przygotowywali się do środy popielcowej właśnie pod kątem postnego jedzenia.

Kościół jest restrykcyjny pod względem przestrzegania postu?

Ks. prof. Zygmunt Zieliński: Kiedyś jego nieprzestrzeganie było wielkim uchybieniem. Dzisiaj kościół jest pod tym względem znacznie mniej restrykcyjny. Trudno przecież potępiać kogoś za to, że zjadł kawałek mięsa. Podejście do postu się zmieniło, a na zachodzi powszechnie uważa się, że zrobienie jakiegoś dobrego uczynku est znacznie więcej warte niż poszczenie. W Polsce dla wielu to wciąż nie mieście się w głowie. Jest post, trzeba pościć.

Faktycznie tak jest , że robiąc dobry uczynek jesteśmy zwolnieni od poszczenia?

Ks. prof. Zygmunt Zieliński: Zdecydowanie. Umiejętność wyrzeczenia się czegoś przyjemnego dla siebie i dla Boga to idea postu. Jeśli jednak robimy dobry uczynek dla kogoś innego, to znaczy więcej. Dlatego może zastąpić post.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski