- W tym roku nie otrzymaliśmy dofinansowania, a bez niego nie stać nas na działalność - mówi Sławomir Kasprzyk ze stowarzyszenia "Inny świat". - Na Świerczewie miasto nie ma odpowiedniego lokalu, więc wynajmujemy go od prywatnej osoby. Miesięczny koszt działalności z czynszem to 7 tys. zł. Nie pozwolono nam wyremontować jednego z baraków, bo są przeznaczone do rozbiórki, choć od lat nic się nie tam dzieje - wskazuje.
Nibylandia to więcej niż świetlica. Odwiedza ją ponad 20 dzieci z okolicznych baraków, dla których domem jest często ulica. W świetlicy poznają świat do tej pory obcy: bez przemocy i krzyków. Początkowo nieufni, otwierają się i udzielają w zajęciach. Uczą się języków, wybierają się na wycieczki. Mają i inne marzenia.
Chcę iść na studia i mieć męża. Takiego dobrego. I żeby nie pił - zwierza się jedna z dziewczynek.
W stowarzyszeniu uważają, że przez drobny formalny błąd odrzucono ich wniosek.
- Nikt nie ocenia, czy organizacja dobrze działa - uważa Kasprzyk. - Składanych dokumentów jest tak dużo, że może wkraść się błąd.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?