- Oprócz nieprawidłowego parkowania mieszkańcy zgłaszali nam przede wszystkim dewastacje mienia oraz zaniedbania porządkowe - mówi Wojciech Ratman, komendant straży miejskiej w Poznaniu. - Dodatkowo 5,5 tysiąca zdarzeń (głównie z zakresu zakłócania porządku publicznego) stwierdzono na podstawie tego, co "zobaczyły" kamery monitoringu.
- Straż miejska uzupełnia pracę policji, nie zastępuje tej formacji - zwraca uwagę Tomasz Kayser, zastępca prezydenta Poznania. Ma reagować na wykroczenia. Gdyby pobłażać drobnym incydentom z czasem mogłaby wzrosnąć przestępczość - tłumaczy. I dodaje, że Poznań podtrzymuje chęć utrzymywania straży miejskiej, choć nie ma takiego obowiązku.
Tymczasem Ruch Palikota zaczyna zbierać podpisy pod wnioskiem o referendum w sprawie likwidacji straży miejskiej. Podobną akcję w zeszłym roku prowadziło stowarzyszenie "Tak dla Poznania" - wtedy nie udało się zebrać wymaganej liczby podpisów. Czy uda się tym razem?
- Akcja ma na celu wywołanie dyskusji nad sensem istnienia straży miejskich i gminnych - mówi poseł Maciej Banaszak. - Należy zwrócić uwagę na fakt, że wiele jednostek straży skupiło się na instalacji fotoradarów i karaniu kierowców za złe parkowanie. Panuje społeczny brak przyzwolenia na takie działanie - dodaje, że w Poznaniu roczny koszt utrzymania straży (300 etatów) wynosi średnio 16 mln zł. Klub Poselski RP chce też złożyć projekt nowelizacji Ustawy o ruchu drogowym - chodzi o to, by straż nie mogła karać za przekraczanie prędkości i złe parkowanie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?