Prawa do popełniania błędów nie daje jednak system, który wyłania oferentów w konkursach ogłaszanych przez fundusz. Kto raz się pomylił - odpada.
Nieważne, że placówka jest ceniona przez pacjentów, że właściciele ogromne pieniądze zainwestowali w rozbudowę, a tym samym w stworzenie lepszych warunków leczenia. Warunki zresztą też nieważne. Liczy się to, co rejestruje komputer.
Przeraża mnie nie sam jednostkowy przypadek tej kliniki, ale organizacja systemu. Wyobrażam sobie, że te same zasady dotyczą również publicznych placówek. Pomyliłeś się - odpadasz. Wyobrażam sobie, ile zainwestowanych publicznych pieniędzy marnuje się z powodu tej zasady. Jako że są to pieniądze publiczne, to nikt nad nimi nie zapłacze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?