Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Wyremontowali parking, teraz miasto każe sobie słono płacić

Beata Marcińczyk
Michał Zabłocki jest oburzony tym, że za miejsce na parkingu, który urządziła wspólnota, miasto żąda 800 zł miesięcznie
Michał Zabłocki jest oburzony tym, że za miejsce na parkingu, który urządziła wspólnota, miasto żąda 800 zł miesięcznie Paweł Miecznik
Miasto porządkuje sprawy gruntowe. Dla niektórych poznaniaków, na przykład mieszkańców bloku przy ul. Poznańskiej 62, oznacza to duże problemy. Wydzierżawili od miasta skrawek ziemi, urządzili tam parking, a po latach okazało się, że teren muszą oddać "pod strefę", albo będą musieli płacić co miesiąc 800 złotych za miejsce. Są oburzeni.

- Wspólnota od kilku lat wynajmowała te miejsca od miasta. Na parking wydaliśmy kilkanaście tysięcy złotych - mówi Michał Zabłocki, mieszkaniec bloku. - Z naszych pieniędzy ułożono kostkę brukową, krawężniki, zasadzono obok zieleń. Zamontowany został też szlaban.

ZDM proponuje mieszkańcom identyfikatory lub wykup tzw. "kopert"

Władze wspólnoty zwróciły się z prośbą o przedłużenie najmu. Miasto jednak odmówiło i żąda natychmiastowego otwarcia szlabanu i udostępnienia parkingu pod Strefę Płatnego Parkowania - strefę czerwoną, jaka obowiązuje na Jeżycach.

- W ramach "ukłonu ze strony miasta" wspólnota otrzymała propozycję dzierżawy miejsc parkingowych za kwotę 800 złotych za miesiąc. Dla ośmiu miejsc daje to 6,4 tysiąca - nie kryje oburzenia Michał Zabłocki.

Urzędnicy twierdzą, że miasto porządkuje sprawy terenowo-prawne.
- Skrawek ziemi parkingu przy Poznańskiej został przekazany Zarządowi Dróg Miejskich, bo jest drogą publiczną, posiadającą kategorię drogi gminnej - tłumaczy Dorota Wesołowska, rzecznik ZDM. I dodaje, że prowadzone są rozmowy z firmą Ataner w sprawie miejsc postojowych przy ulicy Barzyńskiego.

W związku z tym, że obszar Jeżyc objęty jest Strefą Płatnego Postoju, ZDM zaproponował dwa rozwiązania. Po pierwsze wystąpienie o identyfikatory. Miesięczna stawka dla mieszkańca zameldowanego na pobyt stały lub tymczasowy wynosi 10 zł za identyfikator (nie daje to gwarancji zaparkowania przed blokiem - przyp. red.). A druga możliwość to wystąpienie o zastrzeżenie miejsc postojowych, tzw. "kopert". Miesięczna stawka za zastrzeżenie jednego stanowiska to 800 zł.

- To pokazuje pazerność urzędników, którzy za wszelką cenę szukają pieniędzy, aby łatać dziury w miejskiej kasie. Widać, że miasto nie przejmuje się losem przeciętnego obywatela. Nie docenia faktu, że wspólnota opłacała wynegocjowany czynsz, zarządzała, sprzątała te miejsca parkingowe - argumentuje Michał Zabłocki.

WIDZIAŁEŚ COŚ CIEKAWEGO? ZNASZ INTERESUJĄCĄ HISTORIĘ? MASZ ORYGINALNE ZDJĘCIA?
NAPISZ DO NAS NA ADRES [email protected]!

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski