Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Komisja oświaty nie zgodziła się na likwidację gimnazjów nr 6 i 51

Bogna Kisiel
Radni z komisji oświaty negatywnie ocenili pomysł likwidacji Gimnazjów nr 6 i 51. I zostali nagrodzeni brawami przez rodziców oraz nauczycieli z tych szkół.

- Mam wrażenie, że to testament poprzednich władz wydziału oświaty - podsumował propozycję prezydenta Marek Sternalski z PO. I przypomniał, że rok temu Rada Miasta dała szansę przeznaczonym do likwidacji Gimnazjom nr 50 i 54, które ją wykorzystały. - Dajmy ją też 6 i 51.

Radny PO nawoływał do negatywnego zaopiniowania projektów.

- Żeby na tym zakończyła się dyskusja, a rodzice, uczniowie i nauczyciele wiedzieli na czym stoją - tłumaczył.

I choć Przemysław Foligowski, dyrektor wydziału oświaty podkreślał, że nie oczekuje opiniowania projektów uchwał, a ich prezentacja miała wywołać dyskusję, to radni się uparli. I postanowili poddać je głosowaniu. Ba, nawet ci, których rozpiera polemiczny temperament, rezygnowali z zabierania głosu byleby tylko komisja zdążyła je zaopiniować przed upływem regulaminowego czasu posiedzenia.

Wydział oświaty porównał Gimnazja nr 6 i 51 z innymi tego typu placówkami, funkcjonującymi na Winogradach oraz Grunwaldzie. Okazuje się, że mają najsłabsze wyniki z testów gimnazjalnych, od kilku lat spada liczba uczniów, budynki nie są w pełni wykorzystane.

Prezydent Ryszard Grobelny uważa, że na Grunwaldzie jest trudniejsza sytuacja niż ta sprzed roku, gdy decydowano o likwidacji jednego z gimnazjów na Ratajach. Dlaczego? Bo tutaj dzieci jest mniej, a gdy gimnazjum katolickie przeniesie się z Kanclerskiej na Głogowską do budynku po VIII LO, to przejmie część uczniów.

- Bądźmy konsekwentni w postępowaniu - apelował prezydent. - Jeśli na Grunwaldzie postąpimy inaczej, to jak spojrzymy w oczy rodziców i nauczycieli na Ratajach. Nieco inaczej wygląda sytuacja na Winogradach z Gimnazjum nr 6, które ma charakter integracyjny. To powoduje ostrożniejsze podejście.

Komisji oświaty jednak nie przekonał. Teraz musi zdecydować czy forsować te pomysły na forum rady.

Bez głosu sprzeciwu przypieczętowano likwidację Gimnazjum nr 57 przy ul. Sierakowskiej, którego los został przesądzony w ubiegłym roku. Obecnie do szkoły uczęszcza 91 uczniów. W przyszłym roku szkolnym pozostanie ich 44 i choć naukę mają kontynuować w tym samym budynku, to już jako uczniowie Gimnazjum nr 56.

O rok później natomiast niż planowano - bo 31 sierpnia 2014 r. - zostaną zlikwidowane szkoły na Golęcinie: Technikum Inżynierii Środowiska i Agrobiznesu oraz Zasadnicza Szkoła Zawodowa nr 31. A wszystko po to, by 1 września 2014 r. kontynuować swoją działalność, ale nie jako placówki miejskie tylko należące do Uniwersytetu Przyrodniczego. Rektor uczelni, prof. Grzegorz Skrzypczak wystosował w tej sprawie list intencyjny do prezydenta.

- Potwierdzamy zainteresowanie przejęciem tego zespołu szkół i chęć prowadzenia działalności oświatowej w dotychczasowej formie - podkreśla Marek Klimecki, kanclerz UP.

Przemysław Foligowski poinformował, że ten pomysł zyskał poparcie ministra rolnictwa. Zdaniem dyrektora wydziału oświaty, dwa lata potrzebne są na wypracowanie właściwych rozwiązań, dotyczących zasad i warunków przejęcia szkół oraz nieruchomości na Golęcinie. Miasto jest zainteresowane zamianą działek z uczelnią. Ofertę ma przedstawić w połowie stycznia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski