Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Teczki IPN: Każdy może już sprawdzić, co jest w aktach PRL-owskiej bezpieki

Krzysztof M. Kaźmierczak
Baza IPN dostępna jest na stronie inwentarz.ipn.gov.pl
Baza IPN dostępna jest na stronie inwentarz.ipn.gov.pl
Od tego tygodnia każdy może już zobaczyć, jakie dokumenty organów bezpieczeństwa PRL ma w swoich zbiorach Instytut Pamięci Narodowej. Opisy ponad 120 tys. teczek znaleźć można na inwentarz.ipn.gov.pl. To początek rewolucji dotyczącej tajnych akt.

Same teczki nie są w sieci dostępne, gdyż nie pozwalają na to polskie przepisy. Inwentarz pokazuje jak ogromna był skala inwigilacji. W bazie są opisy akt spraw operacyjnych dotyczących tysięcy przedsiębiorstw, w tym bardzo wielu z Wielkopolski. Od poznańskich zakładów Cegielskiego poczynając, przez zakłady Poznańskie Zakłady Koncentratów Spożywczych "Amino", oddziały PKS-u do spółdzielni rolniczej w Starym Kobylinie (pow. Krotoszyn).

To dopiero początkowy etap publikowania informacji o zasobie IPN. Dzisiaj dostępne opisy teczek obejmują niewielką część ogromnego archiwum. Gdyby ułożyć wszystkie akta jedne na drugich powstałby stos o wysokości 86 kilometrów! Z tego ponad 4,7 kilometra to zasób poznańskiego oddziału Instytutu.

- Co trzy miesiące planujemy dodawać po 100 tys. opisów akt. Na koniec roku inwentarz będzie miał milion rekordów - zapowiada dr Rafał Leśkiewicz , który pracował w IPN w Poznaniu, a obecnie kieruje Biurem Udostępniania i Archiwizacji Dokumentów w centrali Instytutu.

To, co byłoby dla wielu osób najciekawsze, czyli akta osobowe tajnych współpracowników i funkcjonariuszy bezpieki niestety zostanie umieszczone w bazie dopiero na końcu. Tak zdecydowała Rada IPN.

Obecnie w sieci publikowane są opisy akt cywilnych i wojskowych organy bezpieczeństwa. Potem dodawane będą dokumenty wymiaru sprawiedliwości i więziennictwa, organów III Rzeszy i ZSRR, polskiej administracji publicznej, instytucji i organizacji. Dopiero w ostatnim, piątym etapie znajdziemy w internecie akta osobowe. Z pewnością nie nastąpi to jednak w tym roku.

Publikacja inwentarza w internecie to ustawowy obowiązek, ale Instytut zrobił więcej niż musiał.

- Wykorzystaliśmy bazę do celów edukacyjnych. Umieściliśmy w inwentarzu rozbudowany słownik pojęć związanych z działalnością organów bezpieczeństwa. Aby ułatwić korzystanie z bazy przygotowaliśmy też jej filmową prezentację - wylicza dr Rafał Leśkiewicz.

Chociaż nie ma dokumentów personalnych, to dostępne w inwentarzu informacje mogą być przydatne do ich odszukania. Jeśli ktoś znajdzie w bazie teczkę świadczącą o inwigilacji przedsiębiorstwa lub instytucji, w której niegdyś pracował to bardzo możliwe, że mogą w niej być informacje na jego temat. Wystarczy wtedy złożyć do IPN wniosek o wgląd w akta.

- Podanie przy składaniu wniosku sygnatur z inwentarza przyspieszy udostępnienie dokumentów - zapewnia Rafał Kościański, naczelnik BUiAD w poznańskim oddziale IPN.

Co ciekawe, w opisach wielu akt (patrz ilustracje) można znaleźć pseudonimy, a nawet numery rejestracyjne niektórych tajnych współpracowników SB. Mogą on być przydatne do ich identyfikacji, która możliwa jest po złożeniu wniosku do IPN.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski