Trudno nie zauważyć także atrakcyjności repertuaru w postaci wspaniałych dzieł Siergieja Rachmaninowa (III Koncert fortepianowy d-moll i Rapsodia na temat Paganiniego a-moll) oraz Piotra Czajkowskiego (Uwertura-fantazja "Romeo i Julia"). Emocje poprzedzające koncert osiągnęły kulminację w piątkowy wieczór, kształtowane wyobrażeniami i oczekiwaniami, a dodatkowo... potężnym korkiem paraliżującym centrum miasta.
Olga Kern zaprezentowała wyborną pianistykę, nie tylko tę techniczną, bardziej eksponowaną w Rapsodii, lecz przede wszystkim tę, dającą niezmierzony wachlarz możliwości interpretacyjnych, bardziej reprezentatywną w Koncercie. Nie epatowała ckliwym romantyzmem, rosyjskim emocjonalizmem, lecz raczej widzeniem całościowym, obfitym w rozmach, nie wolnym wszak od subiektywnych, zaskakujących niuansów. Nie tylko dzięki doświadczonemu, świetnie prowadzącemu akompaniament dyrygentowi, kształtowany przez Kern dźwięk był nośny, nadrzędny, nawet w bardzo zróżnicowanych stopniach dynamiki.
Zabrakło bisów, ale nie szczerego entuzjazmu publiczności. Również - co cieszy - dla poznańskich filharmoników, a to za sprawą bardzo dobrej, porywającej interpretacji Uwertury-fantazji. Dyrygujący z pamięci Antoni Wit nasycił dzieło wyjątkowym wyrazem, napinając emocje kulminacji niemal do krzyku, pozwalając jednocześnie poznańskim muzykom (choćby trąbkom, rogom i kwintetowi) dać upust ich muzykalności i sprawności warsztatowej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?