Metoda "na policjanta" w przeszłości wiele razy była stosowana przez rozmaite grupy przestępcze. 28 listopada w Janikowie sprawcy również mieli odpowiedni strój, dlatego początkowo napadnięty kierowca uwierzył, że został zatrzymany do kontroli. Zaczęli przeszukiwać jego samochód. Twierdzili, że mają podejrzanie, że przewozi rzeczy pochodzące z kradzieży.
W rzeczywistości szukali pieniędzy. Znaleźli je i skradli. Ich łupem padło 20 tys. zł. By zmiękczyć kierowcę, potraktowali go gazem.
Zdaniem policji i prokuratury, podejrzani doskonale wiedzieli, kogo zatrzymać. Ofiarę miał wskazać Piotr S. Rzekomo wiedział, że jego znajomy - jeszcze z przedszkolnych lat - tego dnia będzie przewoził dużą kwotę pieniędzy. Wiedział to od samego zainteresowanego. Potem miał w bezwzględny sposób wykorzystać zaufanie, którym darzył go wieloletni znajomy.
Piotr S. nie przyznaje się do winy. Niedawno opuścił areszt. Sąd uznał, że nie ma wysokiego prawdopodobieństwa popełnienia przez niego zarzucanego czynu. Prokuratura Rejonowa Poznań Wilda zamierza złożyć zażalenie na to postanowienie sądu.
Mężczyźni, którym zarzucono udział w rozboju, przebywają w areszcie. Chodzi o Damiana W. i Daniela P.
Ten ostatni jest dobrze znany poznańskiej policji. Dwukrotnie w Komornikach pod jego samochód podkładano bomby. Jedną w 2010 roku, drugą w styczniu tego roku. Policja wskazywała, że sprawa ma charakter porachunków gangsterskich. Daniel P. miał zarzuty za nakłanianie do prostytucji. Tę sprawę ostatecznie umorzono. Jego nazwisko pojawiało się także w sprawie gwałtu i dotkliwego pobicia prostytutki. W tych sprawach nawet nie usłyszał zarzutów.
Postępowania dotyczące obu wybuchów, których "ofiarą" padał Daniel P., zostały umorzone. Policja nie ustaliła sprawców podkładania bomb pod jego audi A6.
Do naszej redakcji docierały informacje, że za podkładaniem ładunków wybuchowych stoją tzw. "Zblokowani" zwani również od miejsca zamieszkania "Komorniki". Miałaby to być stosunkowo nowa i groźna grupa w poznańskim półświatku zajmująca się rzekomo m.in. wymuszaniem haraczy oraz czerpaniem korzyści z prostytucji.
Choć o działalności "Zblokowanych" mówiło się nieoficjalnie również w poznańskiej policji, postępowanie w sprawie wybuchów nie potwierdziło ich sprawstwa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?