Poznański Zakład Brachy-terapii Wielkopolskiego Centrum Onkologii jest pierwszym ośrodkiem w kraju i w całej Europie Środkowo-Wschodniej, który przygotował się do "jednorazowej implantacji" i rozpoczyna jej stosowanie w leczeniu.
- Metoda polega na wprowadzeniu ok. 80-100 ziaren izotopów promieniotwórczych w obręb chorego narządu. Izotopy pozostają na stałe w narządzie i nie są usuwane - tłumaczy dr hab. Janusz Skowronek, kierownik poznańskiego Zakładu.
Implanty, przypominające metaliczne druciki, są niewiele grubsze od włosa i zawierają wyliczoną dawkę radioaktywnego jodu. Najczęściej stosowane są w raku prostaty, rzadziej w nowotworach piersi, głowy i szyi. Metoda na stałe weszła do leczenia prostaty w USA i Europie Zachodniej.
Prof. Battermann, który asystował wczoraj poznańskim lekarzom i radiologom, pierwszy wprowadził ją na europejski kontynent 20 lat temu. Od tamtego czasu implantacja zdobywa coraz więcej zwolenników, bo jest bezpieczniejsza, skuteczniejsza, mniej inwazyjna i daje duże szanse pełnego wyleczenia.
Aplikacja implantów odbywa się w warunkach szpitalnych i wymaga specjalistycznego oprzyrządowania, ale hospitalizacja pacjenta trwa bardzo krótko. Już następnego dnia opuszcza lecznicę, wraca do domu i do pracy z zaaplikowanym zabójczym dla guza lekiem. Nie odczuwa z tego powodu żadnego dyskomfortu i nie stanowi radioaktywnego (bardzo mała dawka!) zagrożenia dla domowników. Zwykle czeka się rok na wyczerpanie "izotopowego ładunku".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?