Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy ujęto podpalacza z Rataj?

Agnieszka Smogulecka
Poznańscy policjanci złapali trzech mężczyzn, którzy mogą mieć związek z podpaleniami wind na Ratajach. Dwóch z nich wczoraj dochodziło do siebie w izbie wytrzeźwień, trzeci był przesłuchiwany. Policja nie chce na razie mówić o zatrzymaniach, twierdząc, że jest zbyt mało dowodów na ewentualny związek mężczyzn z podpaleniami wind. Funkcjonariusze zapewniają jednak, że nie spoczęli na laurach i nadal patrolują ratajskie osiedla.

Pożary wind na Ratajach stały się w minionych miesiącach plagą. W maju ktoś spalił doszczętnie windę w bloku na osiedlu Tysiąclecia. Pod koniec listopada spłonęła winda w bloku na osiedlu Oświecenia. W klatce numer 98 zainstalowano dwa dźwigi, jeden został zniszczony przez ogień, drugi na kilka dni wyłączono z użytkowania, bo został zalany podczas akcji gaśniczej. Po ponownym uruchomieniu, ocalały z pożaru dźwig przetrwał tylko dwa tygodnie.

Na początku grudnia bowiem podpalacz znów dał o sobie znać. Jednego dnia doszczętnie spalił jedyną czynną windę w bloku numer 98 na osiedlu Oświecenia oraz na Orła Białego 89. Dwa inne dźwigi w blokach na tym osiedlu zostały lekko nadpalone. Kolejny raz - zdaniem policji - podpalacz zaatakował na osiedlu Piastowskim. Tam jednak nie podpalił windy, lecz stos wycieraczek ułożony pod drzwiami mieszkania usytuowanego w pobliżu dźwigu.

Na mieszkańców Rataj padł strach. Do tej pory nikt w wyniku pożarów nie zginął, ale takie niebezpieczeństwo istniało. Przez gęsty, gryzący dym podtruło się kilka osób.
- W każdej chwili może dojść do tragedii - denerwuje się pani Krystyna, mieszkanka osiedla Oświecenia. - Trzeba jak najszybciej złapać tego piromana! Jest bardzo uciążliwy dla mieszkańców. Na wysokie piętra trzeba chodzić pieszo. Należy odmalować klatki schodowe i niektóre mieszkania. Człowiek, który podpala windy, chyba jest chory. Nikt przy zdrowych zmysłach czegoś takiego by nie zrobił!

Policja nie ma wątpliwości, że ostatnich podpaleń dokonał ten sam człowiek. Dlatego w rejon Rataj wysłano na początku grudnia wszelkie dostępne patrole. Policjanci rozmawiali z mieszkańcami, dopytując się, czy nie widzieli kogoś obcego w blokach, w których było podpalenie, czy ktoś podejrzany nie kręcił się po osiedlu. Zabezpieczono ślady, które mógł pozostawić podpalacz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Czy ujęto podpalacza z Rataj? - Głos Wielkopolski

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski