Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bohaterowie są zmęczeni, ale też bardzo szczęśliwi!

Radosław Patroniak
Kibice Lecha zgotowali swoim pupilom gorące powitanie na lotnisku
Kibice Lecha zgotowali swoim pupilom gorące powitanie na lotnisku A. Szozda
Lech przeszedł wczoraj do historii, bo wywalczył awans z fazy grupowej Pucharu UEFA jako pierwsza polska drużyna. Radość piłkarzy nie miała końca, ale była krótka, bo musieli przed północą odlecieć z lotniska w Rotterdamie.

Trener Franciszek Smuda nie czekał na Gertjana Verbeeka i na stojąco dzielił się refleksjami z liczną grupą dziennikarzy. - W drugiej połowie brakowało nam świeżości, a przez cały mecz harmonii ruchów i podań, bo dziesięć dni przerwy trochę wybiło nas z meczowego rytmu. Po zmianie stron postawiliśmy na defensywę, bo nie chcieliśmy się nadziać na kontrę. Najważniejsze jednak jest to, że zrealizowaliśmy przedmeczowy cel. Wiosną może być tylko lepiej, bo chłopaki jeszcze bardziej uwierzą w swoje siły - podkreślił popularny Franz.

Zapowiedział on, że trzeba będzie przyspieszyć start przygotowań do rundy wiosennej, żeby być w optymalnej dyspozycji w meczach 1/16 finału Pucharu UEFA, zaplanowanych na drugą połowę lutego. - Pytacie mnie kogo bym chciał wylosować. Kogokolwiek. Czy to dzisiaj ma jakieś znaczenie, na kogo trafimy. Chyba nie - dodał Smuda.

Trener komplementował bohaterów wieczoru. To samo robili ci, którzy boiskowe wydarzenia obserwowali z ławki rezerwowych. - Nie myślałem, że koledzy zostawią na murawie tyle serca. Swoim zaangażowaniem zasłużyli na wielki szacunek - przyznał bramkarz Krzysztof Kotorowski. Z kolei Piotr Reiss tłumaczył, dlaczego Kolejorz momentami musiał się desperacko bronić. - Nie da się grać non stop pressingiem. Muszą być w meczu słabsze momenty. Sztuką jest przetrwać bez strat, a nam to się udało - podkreślił kapitan drużyny z Bułgarskiej.

Przeciwko niej zagrał 18-letni pomocnik Feyenoordu, Michała Janota. - W Polsce jest bardzo mało zespołów, które mogą walczyć jak równy z równym z europejską czołówką. Dlatego jest pod wrażeniem gry lechitów ich woli walki - wyznał wychowanek UKP Zielona Góra.

Opinie szkoleniowców
Franciszek Smuda
trener Lecha

Moi chłopcy zdobyli to, o co walczyli. Już przed meczem widziałem w ich oczach wielką koncentrację. Będziemy mieli piękną gwiazdkę.

Gertjan Verbeek
trener Feyenoordu

Myślę tylko, by się napić piwa. Lech zaskoczył nas ofensywnym stylem gry. Z szoku wyszliśmy w II połowie, ale tak solidnego rywala nie można ograć z 6 juniorami w składzie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski