Do incydentu doszło w drugiej połowie meczu Lech Poznań - Śląsk Wrocław. 23-latek był w grupie pseudokibiców, którzy na II trybunie (w miejscu nie przeznaczonym dla publiczności) zaatakowali pracowników ochrony. Jeden z ochroniarzy trafił później do szpitala. Obrażenia nie okazały się groźne, jednak biegły stwierdził, że sposób w jaki ochroniarz był uderzany i kopany (m.in. w głowę) narażał go na utratę zdrowia, a nawet życia.
- Dzisiaj rano podejrzanego zatrzymali kryminalni - mówi Andrzej Borowiak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. - Udało się dotrzeć do niego na podstawie zapisu z monitoringu.
Mężczyzna odpowie za pobicie podczas chuligańskiej zadymy. Usłyszał także zarzuty z ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych - chodzi o maskowanie twarzy i przebywanie w miejscu nieprzeznaczonym dla publiczności.
Czytaj także:
Po meczu ze Śląskiem: "Kocioł" zamknięty na jeden mecz!
Po meczu ze Śląskiem: Policja - wiemy, kto rzucał racami na stadionie, nie będziemy publikować zdjęć
Po meczu Lech - Śląsk. Jedna osoba zatrzymana. Policja przegląda monitoring
Lech - Śląsk. Druga osoba zatrzymana za pobicie ochroniarza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?