Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Schron prezydencki otwarty dla zwiedzających! Wybierz się do Krzyżownik

KAS, AJ
Schron prezydencki w Poznaniu
Schron prezydencki w Poznaniu Paweł Miecznik
Jeszcze do godziny 16 można w czwartek, 13 grudnia zwiedzać schron prezydencki w Krzyżownikach przy ul. Słupskiej 62 (niedaleko pętli autobusowej).

WIĘCEJ ZDJĘĆ:
ZOBACZ SCHRON PREZYDENCKI W POZNANIU

W rocznicę wprowadzenia stanu wojennego tajny schron prezydenta Poznania został otwarty dla zwiedzających. Obiekt powstał w czasach PRL-u i dotąd zachował ducha i klimat tamtych czasów. Właśnie stąd prezydent miał kierować akcją ochrony ludności w razie ataku atomowego lub wybuchu wojny. Historia schronu, o którego istnieniu aż do połowy 2000 roku wiedzieli nieliczni, zainteresowała wielu poznaniaków.

Dawny schron prezydencki znajduje się w podziemiach niepozornej willi, stojącej przy ul. Słupskiej (w pobliżu pętli autobusowej w Krzyżownikach). Około pięciu metrów pod ziemią przygotowano prawdziwe centrum dowodzenia. Znajdziemy tam centrala telefoniczna i alarmowa, a także biura miejskich służb i urzędników, którzy byliby przydatni w przypadku zagrożenia (milicja, straż pożarna, szef wydziału spraw obywatelskich, a nawet wydziału gospodarki komunalnej i mieszkaniowej). Projektanci prezydenckiego lokum zadbali również o pokój mieszkalny dla włodarza miasta. Prezydent jako jedyny mógł sypiać na miękkim łóżku z zagłówkiem, a przed snem posłuchać sobie radia. Na ścianach każdego z pomieszczeń zobaczyć można mapy całego miasta z zaznaczonymi punktami meldunkowymi. Jedyne, czego w schronie brakuje, to kuchnia i pomieszczenie do przechowywania żywności.

- Obiekt został poddany renowacji, jednak nie zmieniliśmy nic z jego dawnego wystroju. Chodziło nam o oddanie klimatu tamtych czasów - mówi Lech Dymarski, dyrektor Wielkopolskiego Muzeum Walk Niepodległościowych, które prowadzi opiekę nad schronem. - Obiekt jest wyposażony generator prądu i dostęp do bieżącej wody. Myślę jednak, że gdyby doszło do realnego zagrożenie prezydentowi nie udałoby się przeżyć wybuchu.

Schron powstał na przełomie lat 50-tych i 60-tych. Pierwsza dokumentacja przygotowująca budowę obiektu pochodzi z 1957 r. W tamtych czasach zagrożenie wyobrażano sobie zupełnie inaczej.

- Do 2000 r. obiekt oficjalnie funkcjonował. Już w latach 90-tych podjęliśmy jednak decyzję, aby udostępnić go zwiedzającym. Procedury odtajnienia były czasochłonne. Cieszę się jednak, że w końcu się udało - mówił Tomasz Kayser. - Dziś władze miasta mają do dyspozycji zupełnie inne możliwości - mapy cyfrowe, nowoczesne nośniki przekazu - wylicza.

W czwartek po raz pierwszy schron został udostępniony poznaniakom. Obiekt można zwiedzać do godz. 16. Kolejna taka okazja nadarzy się 21 grudnia.

- Chętni mogą przeżyć koniec świata w prezydenckim schronie - żartuje Lech Dymarski. - Chcemy także, aby od stycznia wycieczki odbywały się regularnie, na przykład w jedną sobotę miesiąca.

Brak pomysłów na wieczór panieński/kawalerski ? Sprawdź nasze propozycje!

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski