Pulsar zaczął działać w maju 2005 roku i od razu okoliczni mieszkańcy zaczęli się skarżyć na dokuczliwy hałas, dobiegający z lokalu i sprzed niego. Chodziło nie tylko o głośną muzykę, ale i krzyki młodzieży rozochoconej alkoholem, wychodzącej na świeże powietrze.
Kolejne miesiące starań urzędników i służb porządkowych o wyciszenie lokalu nie przynosiły efektów. Straż miejska stwierdzała w mieszkaniach przekroczenie norm hałasu, policja zaczęła notować w tym rejonie więcej rozbojów, pobić, kradzieży, uszkodzeń mienia, włamań do aut. Po wybrykach pijanej młodzieży, Wydział Działalności Gospodarczej Urzędu Miasta próbował nawet odebrać właścicielowi dyskoteki zezwolenie na sprzedaż alkoholu - decyzję uchyliło jednak Samorządowe Kolegium Odwoławcze. Okazało się bowiem, że w dyskotece alkohol sprzedają dwie firmy i nie sposób udowodnić, która z nich sprzedała trunki awanturującym się osobom.
Sprawa się przeciągała, chociaż od początku było jasne, że prowadzący dyskotekę nielegalnie przekształcił budynek z hurtowni w lokal rozrywkowy (w 2006 roku inspektor nadzoru budowlanego nakazał przywrócenie stanu pierwotnego). Teraz, wszystko wskazuje na to, że kłopoty z Pulsarem się zakończyły.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?