W takiej sytuacji często znajdują się osoby starsze. Bo w skrzynce było zaproszenie, na miejscu dali prezent, poza tym człowiek z domu się ruszył. A że było tak sympatycznie, no to podpisałam/em. Choć nie bardzo wiem co. Taki scenariusz to z jednej strony dramat osób, które kupiły często zbędny i ekstremalnie drogi towar. Z drugiej niemałe zyski dla rekinów sprzedaży.
Byłbym naiwny, gdybym zapytał podobne firmy czy nie jest im wstyd wciskać bajki o tym jak zmieni się życie po wydaniu horrendalnych pieniędzy na garnki, pościel czy odkurzacz. Bo to my musimy być ostrożni. I pamiętać, że jeden podpis oznacza zgodę, która w konsekwencji może oznaczać niemałe finansowe kłopoty.
PRZECZYTAJ KOMENTOWANY ARTYKUŁ:
Jak garnki mogą wpędzić w kłopoty. Komplet za 3 tysiące i... raty przez parę lat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?