Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Znaleziono martwego bezdomnego. Innemu spłonęło legowisko

Beata Marcińczyk
Paliło się na III piętrze, ale opalone są ściany aż do 5.
Paliło się na III piętrze, ale opalone są ściany aż do 5. Beata Marcińczyk
Na poznańskim Piątkowie w bloku spłonęło w sobotę legowisko bezdomnego. A kilka dni wcześniej na Ratajach znaleziono zwłoki bezdomnego mężczyzny. W wyniku sekcji zwłok stwierdzono, że prawdopodobną przyczyną jego śmierci było pobicie. Bezdomni są na każdym poznańskim osiedlu. I jest z tym coraz więcej problemów.

Jedni mieszkańcy wpuszczają ich do bloku, inni nienawidzą. Bo śmierdzą, brudzą, załatwiają potrzeby fizjologiczne gdzie bądź. Czy te dwa przypadki są dowodami na to, jak bardzo ich nie lubimy? W sobotę rano mieszkańców bloku nr 26 na os.Bolesława Chrobrego wystraszył smród spalenizny. Towarzyszący mu dym unosił się z klatki ewakuacyjnej. Paliło się na 3 piętrze.

Czytaj także:
Poznań: Policja pomaga bezdomnym. Zobacz jak mieszkają zimą

- Zgłoszenie przyjęliśmy o godzinie 10.15. Gaszenie i wietrzenie trwało około półtorej godziny. Paliły się śmieci - mówi Michał Kucierski, rzecznik straży pożarnej. Ludzie wiedzą swoje. Spalił się barłóg. W klatce ewakuacyjnej koczował bezdomny. Nie wiadomo, czy czasem opuszczając swoje leże nie zostawił na nim niedogaszonego papierosa.

- Paliło się i dymiło tak, że w poniedziałek cały dzień czyściliśmy ściany, a wróciliśmy czarni - mówi pani Danuta, dozorczyni trzech wysokich bloków na osiedlu B. Chrobrego - 25,26 i 27. - Niektórzy mieszkańcy otwierają im drzwi. Jak nie przyniosą sobie jakiegoś płaszcza czy koca ze śmietnika biorą wycieraczki z piętra i tak śpią - opowiada. Teraz problem i tak jest mniejszy niż 3 - 2 lata temu. Wtedy w jednym z bloków "rezydował" bezdomny, do którego często przyjeżdżało pogotowie. Chorował na nogi. Ostatnio bezdomni zrobili sobie lokum w wózkarni.
- Już wymieniliśmy wkładkę w zamku - mówi dozorczyni.

- Właśnie rozmawialiśmy o tej sprawie podczas posiedzenia zarządu - mówi Beata Frajtak, rzecznik PSM. - Z jednej strony wiadomo, że bezdomni brudzą na klatce, a z drugiej jak wyrzucić kogoś w nocy, gdy jest mróz minus 8 stopni?

Nie wiadomo, czy nienawiść wobec bezdomnego czy też coś zupełnie innego stało się pośrednią przyczyną jego śmierci. Fakty są takie, że na terenie opuszczonych budynków PKP na Nowym Miście znaleziono zwłoki. Sekcja wykazała pobicie,
- Sprawę przekazaliśmy do prokuratury - wyjaśnia Andrzej Borowiak, rzecznik policji.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski