18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szkoła liderek w Poznaniu: Kobiety zmieniają wielkopolską wieś [ZDJĘCIA]

Paulina Jęczmionka
Około 300 kobiet z wszystkich rejonów Wielkopolski zjechało do Poznania, by rozmawiać, ale i pokazywać, jak zmienia się polska wieś. To lokalne liderki - uczestniczki Szkoły Liderek Rozwoju Lokalnego. Aktywistki, kobiety z pasją i pomysłem.

- Tak jak w ciągu mojego życia przeszliśmy od ołówka do laptopa, tak zmienia się życie kobiet wiejskich - mówi Zofia Szalczyk, pochodząca z Wielkopolski wiceminister rolnictwa. - Od pełnienia wyłącznie tradycyjnych ról, jak np. matka i żona przeszły do łączenia ich z równie ważnymi zadaniami, jak samorealizacja i życie zawodowe. Dziś 20 proc. mieszkanek wsi samodzielnie prowadzi gospodarstwo rolne, a ok. 40 proc. aktywnie współuczestniczy w jego tworzeniu.

Socjolog: Wielkopolanki na tle kobiet z innych regionów są wyjątkowe

Od trzech lat grupy kobiet z wielkopolskich wsi szkolą się w Szkole Liderek Rozwoju Lokalnego, projekcie realizowanym przez Urząd Marszałkowski. Łącznie do końca tego roku będzie ich 600. Pochodzą z różnych zakątków Wielkopolski, należą do 31 lokalnych grup działania. To, czego nauczą się podczas szkoleń, natychmiast przekuwają na działania w terenie. Co robią?

- Aktywizujemy i integrujemy mieszkańców naszych małych ojczyzn - mówi Renata Gembiak-Binkiewicz, prezes Lokalnej grupy Działania Kraina Trzech Rzek z siedzibą w Obornikach. - Organizujemy liczne imprezy dla mieszkańców, jak np. dożynki, mikołajki, Święto Ziemniaka. W świetlicach wiejskich prowadzimy warsztaty rękodzieła, zajęcia kulinarne. Dzięki Szkole Liderek uwierzyłyśmy w siebie i postanowiłyśmy zarazić aktywnością innych mieszkańców naszych miejscowości. Pomagamy też realizować im własne pomysły, staramy się o dofinansowania.

I tak, jedna z lokalnych liderek z Pacholewa zapukała do drzwi burmistrza i poprosiła o dofinansowanie dla grupy miłośników historii. Teraz grupa aktywnie działa. I Stworzyła np. miejsce pamięci ku czci mieszkańców, którzy brali udział w Powstaniu Wielkopolskim. Kobiety z Krainy Trzech Rzek pomogły też zdobyć dofinansowanie np. na kolektory słoneczne, rozgrywki piłki nożnej dla "oldboyów" w Rakowni czy targi wiejskie w Boduszewie.

Liderki pracują w lokalnych grupach działania w całej Wielkopolsce. I prześcigają się w pomysłach na ożywienie wsi.
- Tyle się mówi o tym, że młodzi uciekają ze wsi, że nie ma kto na niej zostać, a co dopiero tworzyć - mówi Irena Wojciechowska, wiceprezes LGD Puszcza Notecka. - Dlatego angażujemy do naszej grupy młode kobiety. Chcemy pokazać im, że na wsi można żyć i się realizować.

Panie z grupy Puszcza Notecka stworzyły np. chór liderek Chabry, który występuje na różnych wiejskich uroczystościach. Organizują także spotkania z młodzieżą czy spotkania w przedszkolach, gdzie uczą najmłodszych, jak prawidłowo się odżywiać.
- Dwukrotnie realizowałyśmy już także projekt Niezapominajka - mówi Irena Wojciechowska. - W pierwszej edycji przestrzegałysmy, by nie zapominać o ogrodach naszych mam i babć. Bo w zastraszającym tempie giną tradycyjne, wiejskie ogrody. A wieś ma być wsią. Druga edycja dotyczyła produktów lokalnych. Wykorzystując przepisy naszych babć i prababć przygotowywałyśmy lokalne pyszności. Robiłyśmy także np. warsztaty malowania na szkle.

Z kolei np. kobiety z Czarnkowsko-Trzcianeckiej Lokalnej Grupy Działania stworzyły we wsi Rosko stowarzyszenie rozwoju lokalnego Dynia. Tu młode kobiety działają wraz z całymi rodzinami.
- Zależy nam, by wieś aktywizować rodzinne i pokoleniowo - mówi Elżbieta Rybarczyk, prezes Czarnkowsko-Trzcianeckiej LGD. - Całymi rodzinami robimy robimy np. akcję wybierania pestek z dyni u gospodarzy. Chodzimy do gospodarza na podwórko, on zrzuca z przyczepy dynie, którymi karmi zwierzęta, a my wybieramy pestki. Sami też hodujemy też dynie. I robimy z nich rękodzieła.
Niedawno kobiety zorganizowały takie warsztaty dla dzieci. Przyszło 60 dzieci. Robił rękodzieła, gotowały zupę z dyni i racuchy.

Podczas sobotniej konferencji "Kobiety zmieniają polską wieś" woje osiągnięcia prezentowały także uczestniczki Szkoły Liderek z Ostrzeszowskiej Lokalnej Grupy Działania. One po szkoleniach postanowiły integrować się i dbać o dziedzictwo kulinarne Wielkopolski. Licznie wzięły udział w Festiwalu Pasztetników i Potraw z Gęsi, gdzie prezentowały własne wyroby. Organizują także cykl spotkań "Kobiety dla kobiet", podczas których np. wymieniają się przepisami, wspólnie gotują. Robią też ozdoby na szydełku czy organizują warsztaty folklorystyczne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski