Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stadion Miejski znowu w sądzie. Miasto chce od projektanta prawie 8 mln zł

Maciej Roik
Wojciech Ryżyński: miasto nie ma racji. Powstający projekt był konsultowany ze strażą pożarną.
Wojciech Ryżyński: miasto nie ma racji. Powstający projekt był konsultowany ze strażą pożarną.
Władze Poznańskich Ośrodków Sportu i Rekreacji domagają się od projektującej Stadion Miejski firmy Modern Construction Systems 7,9 mln złotych. Powodem jest błąd, który ich zdaniem popełniono podczas budowy obiektu. Pozew przeciw MCS trafi do sądu w poniedziałek.

Chodzi o rzekomy brak wyszczególnienia w projekcie materiałów, których należało użyć do ocieplenia niektórych części obiektu. W konsekwencji, izolacja sufitów we wnętrzach czterech trybun została zrobiona ze styropianu zamiast z wełny.

Ta z pozoru błaha różnica sprawiła, że jeszcze przed otwarciem areny Euro w 2010 roku, rozwiązanie zakwestionowała straż pożarna. I wskazała, że jeśli ocieplenie nie zostanie wymienione, to nie będzie wydana zgoda na użytkowanie. Powód? W razie pożaru, topiący się i kapiący z sufitów styropian, mógłby okazać się bardzo groźny dla kibiców.

Choć dodatkowe prace nie wpłynęły na termin zakończenia stadionowych robót, to kosztowały i to sporo. Według wyceny POSiR, za niepotrzebne założenie, a później zerwanie styropianu, zapłacono w sumie 8,4 mln złotych.

- Taka jest wartość niepotrzebnie wykonanych prac - podkreśla Ryszard Żukowski, dyrektor POSiR. - Od spółki MCS żądamy jednak 7,9 mln złotych, ponieważ dokonaliśmy tzw. potrącenia, czyli wstrzymaliśmy wypłatę ostatniej, półmilionowej raty z tytułu opłaty za prawa autorskie.

Jak twierdzi Ryszard Żukowski, spółka sprawując tzw. nadzór autorski nad projektem mogła w każdej chwili poprawić ten błąd. Tak się jednak nie stało.

- Pozew był przygotowywany przez ostatni rok, dokładnie sprawdzaliśmy kto naraził miasto na niepotrzebne koszty, dlatego dzisiaj jesteśmy pewni, że mamy rację - podkreśla dyrektor.

O tym zdecyduje sąd. Jeśli stwierdzi, że zarzuty kierowane pod adresem biura projektowego są bezpodstawne, to miasto straci 100 tysięcy złotych, czyli dokładnie tyle, ile wynoszą koszty procesowe.

Zarzuty POSiR krótko kwituje Wojciech Ryżyński, główny projektant stadionu i właściciel firmy MCS: miasto nie ma racji. I choć podkreśla, że na razie oficjalnie nic o sprawie nie wie, wskazuje na elementy, które sprawiają, że taki scenariusz jest niemożliwy.

- Projekt już na etapie, gdy powstawał był konsultowany ze strażą pożarną pod względem spełniania wymogów przeciwpożarowych - podkreśla Wojciech Ryżyński. I wskazuje, że wokół tego tematu dzieje się znacznie więcej. - Wiem, że sprawę rodzaju zastosowanego ocieplenia sprawdza prokuratura, bo w moim biurze zabezpieczano związaną z tym dokumentację.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Stadion Miejski znowu w sądzie. Miasto chce od projektanta prawie 8 mln zł - Głos Wielkopolski

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski