Fundacja Ludzie dla Ludzi chce odszkodowania od sieci sklepów Żabka [ZDJĘCIA]

W 2006 roku inspektor nadzoru budowlanego nakazał wszystkim mieszkańcom opuścić budynek przy ul. Garbary 5 w Poznaniu. Stwierdził, że kamienica w każdej chwili grozi zawaleniem. W ciągu kilku tygodni na jej ścianach pojawiły się liczne rysy i zaczęły się niebezpiecznie powiększać. Sytuacja pogorszyła się, gdy rozpoczęto prace budowlane w sąsiadującym z domem Wielkopolskim Centrum Onkologii.

Winą za spowodowanie zagrożenia obarczano początkowo WCO, ale potem okazało się, że w sklepie Żabka zajmującym część parteru budynku przeprowadzono remont, który mógł naruszyć konstrukcję kamienicy. Istotnym elementem sztywności przedwojennej budowli był strop nad piwnicą. Został on usunięty podczas adaptacji pomieszczeń sklepu.

Fundacja gruntownie wyremontowała kamienicę, a od sieci sklepów domaga się odszkodowania za poniesione koszty. Wczoraj w trwającym od 2009 roku procesie zeznawał ostatni z kilkunastu świadków.

- Nawet gdyby nie przeprowadzano rozbudowy CentrumOnkologii to budynek i tak uległby uszkodzeniu w ciągu 3-5 lat. Jego stan był bowiem i tak katastrofalny, a sytuację znacznie pogorszyło usunięcie stropu nad piwnicą - stwierdził dr hab. Tomasz Błaszczyński z Politechniki Poznańskiej, który w 2006 roku wykonał ekspertyzę kamienicy dla Centrum Onkologii.

Żabka chce zapłacić właścicielowi kamienicy, ale nie za jej zniszczenie

Zdaniem naukowca do katastrofy przyczyniły się cztery czynniki: wieloletnie zaniedbanie remontów budynku, przebudowa pomieszczeń związana z otwarciem apteki, remont sklepu Żabka i rozbudowa CentrumOnkologii. Ale wpływ ten był zróżnicowany.

- Przeprowadziłem symulację, w której brałem pod uwagę wszystkie okoliczności. Udział Żabki szacuję na 50 proc. , a Centrum Onkologii na 5-10 proc. - stwierdził dr Błaszczyński .

- Proces trwa od dawna, bardzo wiele zostało już powiedziane. Może warto spróbować osiągnąć kompromis i zakończyć sprawę ugodą? Bardzo proszę to rozważyć - zaapelowała na koniec rozprawy sędzia Hanna Flisikowska i dała stronom trzy tygodnie na przeprowadzenie pertraktacji.

- Uważamy, że Żabka nie odpowiada za zniszczenie tej kamienicy. Budynek był uszkodzony i miał rysy już znacznie wcześniej. Niemniej doceniając społeczną rolę fundacji jesteśmy gotowi ją wspomóc finansowo - powiedział nam adwokat Grzegorz Kurzyca, pełnomocnik sieci Żabka Polska S.A.

- Próby ugody były już wcześniej, ale dotąd oferty Żabki były w dużej rozbieżności z naszymi oczekiwaniami. Mimo tego jeszcze raz spróbujemy uzyskać porozumienie - zapowiedział radca prawny Jacek Szukalski reprezentujący Fundację Społeczną "Ludzie dla Ludzi".