- Nasza licząca prawie 15 tysięcy mieszkańców dzielnica, a wraz z nią Umultowo, Morasko i Radojewo nie mają własnego gimnazjum - tłumaczy Anna Wachowska Kucharska z rady Osiedla Naramowice. - Tymczasem, północna część miasta cały czas się rozwija. Świadczy o tym liczba dzieci, które uczą się w szkołach podstawowych. Za trzy lata gimnazjum w okolicach Naramowic stanie się na powrót potrzebne.
Jeszcze w poprzednim roku szkolnym dzieci z Naramowic uczyły się w Zespole Szkół na os. W. Łokietka. W wyniku reorganizacji w sieci poznańskich szkół Gimnazjum nr 10 zostało zlikwidowane. W zamian powstał tam pierwszy w Poznaniu Zespół Szkolno - Przedszkolny.
Rodzice maluchów już teraz zastanawiają się co będzie, gdy ich pociecha skończy szkołę podstawową. Na razie alternatywą są dla nich gimnazja na osiedlach Kosmonautów, Przyjaźni i Stefana Batorego. Jednak przyszłość niektórych z tych szkół także jest niepewna.
- Moje młodsze dziecko uczy się jeszcze w szkole podstawowej, ale starszy syn dojeżdża do szkoły przy ul. Norwida. Aby zdążyć na lekcje, musi wstawać o 5 rano. Myślę, że gimnazjum na Naramowicach jest bardzo potrzebne - mówi Katarzyna Feist, jedna z mam, mieszkająca na Naramowicach.
Podobnego zdania są inni mieszkańcy. Z ankiet przeprowadzonych w Szkole Podstawowej nr 60, przy ul. Boranta wynika, że ponad 96 proc. rodziców uważa, że gimnazjum na jest potrzebne, a 76 proc. z nich deklaruje, że posłałoby tam swoje dzieci. Podobnie jest w Zespole Szkolno - Przedszkolnym na os. W. Łokietka - niemal wszyscy są zdania, że szkoła jest potrzebna, a prawie 90 proc. chce zapisać tam swoje dzieci.
Pomysł utworzenia gimnazjum popierają również mieszkańcy sąsiednich dzielnic - Umultowa, Moraska i Radojewa.
- Każda nowa szkoła w tej części miasta jest potrzebna. W rozmowie z nami przyznał to także prezydent Ryszard Grobelny - przypomina Rafał Sobczak, przewodniczący Rady Osiedla Umultowo. - Na Morasku i Radojewie znajduje się obecnie jedna szkoła podstawowa. U nas nie ma nawet przedszkola - dodaje.
Radni z Naramowic proponują, aby nowe gimnazjum stanęło przy ul. Boranta, w sąsiedztwie Szkoły Podstawowej nr 60. Urzędnicy podkreślają jednak, że tak duża inwestycja nie jest na razie przewidziana.
- Bierzemy pod uwagę demografię i monitorujemy sytuację - zapewnia Przemysław Foligowski, dyrektor wydziału oświaty Urzędu Miasta. - Na razie gimnazjum na Naramowicach nie jest potrzebne. Przypominam, że w tym roku zostało ono zlikwidowane. Nie oznacza to jednak, że nie wrócimy do tematu w przyszłości.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?