Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Jesteś Bogiem": żenujące oświadczenie filmowców - pisze Marcin Kostaszuk

Marcin Kostaszuk
Marcin Kostaszuk
Reżyser Leszek Dawid na planie filmu "Jesteś Bogiem"
Reżyser Leszek Dawid na planie filmu "Jesteś Bogiem" Katarzyna Kural / Kino Świat
"Identyfikowanie się Pana Kozaka z postacią filmową jest śmieszną, wręcz groteskową próbą uzurpacji nienależnego mu miejsca w dziele filmowym" - piszą w oświadczeniu twórcy "Jesteś Bogiem". W postscriptum sugerują nawet wątki do... filmu dokumentalnego o poznańskim wydawcy, który pozwał ich za naruszenie dóbr osobistych.

Jak pisaliśmy w listopadzie, w poznańskim Sądzie Okręgowym toczy się sprawa z powództwa Krzysztofa Kozaka - właściciela wydającej od połowy lat 90. płyty hip-hopowe firmy RRX Desant. Poczuł się on urażony sposobem przedstawienia jego postaci w filmie "Jesteś Bogiem" - największym polskim hicie kinowym tego roku.

"Fabuła filmu, choć oparta na faktach, stanowi artystyczną interpretację zdarzeń, losów i postaci w nim przedstawionych" - czytamy na napisach końcowych. "Postać Krzysztofa Kozy przedstawiona w Filmie to postać fikcyjna.Zachowania i postawy ludzi związanych z wydawniczym rynkiem muzycznym końca lat dziewięćdziesiątych" - to z kolei cytat z oświadczenia filmowców.

- Skoro Magik był prawdziwy, skoro prawdziwa była Paktofonika, to gdzie tu miejsce na fikcję? A skoro postać Krzysztofa Kozy miałaby być fikcyjna, to dlaczego nosi niemal moje nazwisko, dlaczego pojawia się przy niej logo mojej wytwórni i każdy może powiązać ją ze mną? - pytał na naszych łamach Kozak?

Jest kolejny rozdział tej sprawy: Scenarzysta Maciej Pisuk, reżyser Leszek Dawid i producent Jerzy Kapuściński postanowili włączyć się do debaty i rozesłali do mediów kolejne oświadczenie, tłumaczące ich motywy i odrzucające argumenty poznaniaka. Ale pozwolili sobie na coś jeszcze: w postscriptum obficie cytują wypowiedzi Krzysztofa Kozaka sprzed lat - m.in. pochodzące z wywiadu dla magazynu "Klan", który "Głos" przypomniał opisując sprawę "Jesteś Bogiem".

Filmowcy nie wybrali jednak wypowiedzi związanych z Paktofoniką. Próbki? "Kiedyś potrafiłem z Tedem wąchać przez osiem miesięcy codziennie koks, palić jointy i pić wódkę za płytę "Nastukafszy". Przepierdoliłem wtedy sumę porównywalną do wartości kawalerki w Warszawie". ""Co jeszcze chcecie wiedzieć? Jak zarobić dużo hajsu i nie zapłacić zespołom?", "Jeżeli chodzi o hektolitry alkoholu, tony koksu i jazdy po pijaku samochodem, to była wszystko prawda".

Trudno się oprzeć wrażeniu, że strażnicy prawdy o Paktofonice, oskarżający o insynuacje osobę będącą pierwowzorem postaci z ich filmu, skupili się głównie na jej zdyskredytowaniu.

PONIŻEJ PEŁNY TEKST OŚWIADCZENIA:

Warszawa, dnia 03 grudnia 2012 roku
O Ś W I A D C Z E N I E
Pan Krzysztof Kozak, który skierował przeciwko SF KADR i KINO ŚWIAT pozew o ochronę dóbr osobistych w licznych wypowiedziach dla mediów, bezpodstawnie oskarża twórców i producentów filmu "Jesteś Bogiem" oraz byłych członków grupy Paktofonika o celowe działanie na szkodę jego osoby, mające rzekomo pozbawić go czci i dobrego imienia.
Szeroko i barwnie mówi o wywołanych Filmem stratach moralnych, jakie miał rzekomo ponieść, jako prawy człowiek, przykładny mąż i ojciec oraz wydawca muzyczny.
Uważamy takie insynuacje ze strony pana Kozaka za absurdalne.
Dotychczas w oświadczeniach i wypowiedziach dla prasy zachowywaliśmy powściągliwość z uwagi na fakt, iż pierwszym forum naszej wypowiedzi winien być sąd. W kontekście wielu medialnych wypowiedzi Pana Krzysztofa Kozaka uznaliśmy jednak za stosowane zabrać głos.
Film "Jesteś Bogiem" jest filmem fabularnym.
Studio Filmowe KADR jak i twórcy "Jesteś Bogiem" wielokrotnie podkreślali, że "fabuła filmu, choć oparta na faktach, stanowi artystyczną interpretację zdarzeń, losów i postaci w nim przedstawionych" - co zostało wprost zastrzeżone w napisach końcowych Filmu.
Dotyczy to również epizodycznej postaci granej przez aktora Piotra Nowaka, z którą to postacią w sposób całkowicie irracjonalny zidentyfikował się pan Krzysztof Kozak.
Maciej Pisuk scenarzysta Filmu w jednym z wywiadów stwierdził, że: "Koza jest postacią filmową, która powstała w oparciu o wiele bardzo różnych inspiracji, w tym lekturę prasy, rozmowy ze świadkami, własne obserwacje."
Wypowiedz powyższa obrazuje proces twórczy powstawania tej fikcyjnej postaci, która jest uosobieniem mechanizmów rynkowych i relacji biznesowych, występujących w tamtym czasie, zaobserwowanych i zdokumentowanych przez samego scenarzystę.
Identyfikowanie się Pana Kozaka z postacią filmową jest śmieszną, wręcz groteskową próbą uzurpacji nienależnego mu miejsca w dziele filmowym.
Film nie jest o panu Krzysztofie Kozaku i nigdy nie miał być a wszelkie podobieństwo personaliów jest zupełnie przypadkowe.
Scenarzysta/Maciej Pisuk Reżyser/Leszek Dawid Producent Filmu/Jerzy Kapuściński
P.S. Jednakże, gdyby twórcy Filmu chcieli w przyszłości zrealizować film dokumentalny o Krzysztofie Kozaku, musieliby sięgnąć i zacytować m.in. następujące publiczne wypowiedzi Krzysztofa Kozaka:
Cyt: "pewnego dnia obudzisz się zakopany w lesie"- fragment wypowiedzi Krzysztofa Kozaka, jaka znalazła się w końcowej części utworu "Być nie mieć 2" rapera Peji.
2. Inna wypowiedź Krzysztofa Kozaka o Peji:
Cyt: "Psychicznie jestem mocniejszy od Pei kilkakrotnie, ze względu na niepowodzenia i trudności życiowe, które przetrwałem. Wiem, jakie ma słabe strony i będę zawsze go dissował. (…) Gdy kiedyś podjechałem do niego na dzielnice to powiedział, że jestem za duży, aby mógł ze mną bić, bo wie, że dostanie wpierdol. To jest po prostu szczekający ratlerek, on ma tylko plecy swoich ziomów, a stanąłby twarzą w twarz, to by się po prostu obsrał i dostał wpierdol." Źródło: www.hip-hop.pl
3. O innych kolegach z branży:
Cyt: "Kiedyś potrafiłem z Tedem wąchać przez osiem miesięcy codziennie koks, palić jonity i pic wódkę za płytę "Nastukafszy". Przepierdoliłem wtedy sumę porównywalną do wartości kawalerki w Warszawie. Teraz od dłuższego czasu hołdujemy tylko wódce, ja i moi najbliżsi przyjaciele. Minimum musi być pól litra na głowę, inaczej nie siadamy. Mamy potem takie jazdy, ze terroryzujemy raperów. Ostatnio zadzwoniłem do Żółwia z Fenomena i mu wkręciłem, ze ma przejebane."
Na pytanie dziennikarza pisma Klan: Myślisz, że te wydawnictwa przywrócą pozycję RRX? Wrócą czasy wydawania szmalu na ćpanie i dziwki?
Krzysztof Kozak odpowiedział: "Nie, na pewno nie. Takie czasy na pewno już nie wrócą. Każdy teraz myśli już inaczej. To jest za twardy biznes, za dużo daje w kość. Nie biorąc narkotyków przez sześć miesięcy mam w ogóle inna jazdę na wszystko. Czasem patrzę na ludzi dookoła i myślę, co wy kurwa robicie? Ale nie żałuję tego, co było, bo przeżyłem tyle historii, że niejeden film o tym będzie. Wszystkie te hardcore'owe akcje, z policją, z dziwkami, z innymi rzeczami." Źródło: www.muzyka.onet.pl
4. Cyt: "Co jeszcze chcecie wiedzieć? Jak zarobić dużo hajsu i nie zapłacić zespołom?" Wypowiedz Krzysztofa Kozaka Źródło: www.youtube.com
5. Cyt: "Jeżeli chodzi o hektolitry alkoholu, tony koksu i jazdy po pijaku samochodem, to była wszystko prawda". Źródło: www.youtube.com

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski