Do tragedii doszło po godzinie 7 na wysokości zajezdni tramwajowej przy ul. Głogowskiej. 20-letnia kobieta poślizgnęła się na nieodśnieżonym przystanku tramwajowym i wpadła pod tramwaj na ulicy Głogowskiej w Poznaniu. Zginęła na miejscu.
ZOBACZ:
TRAGEDIA NA GŁOGOWSKIEJ - MŁODA KOBIETA ZGINĘŁA POD KOŁAMI TRAMWAJU
Jak to możliwe, że przystanek w porannym szczycie komunikacyjnym był nieodśnieżony?
- Śnieg zaczął padać około godz. 6 i sypał aż do godz. 8.30. To niemożliwe, by przy ciągłych opadach skutecznie odśnieżyć 1,5 tysiąca przystanków - mówi Iwona Gajdzińska, rzecznik MPK Poznań. - Mamy obowiązek ośnieżenia przystanku w ciągu pół godziny od momentu, w którym przestanie padać śnieg. Inaczej jest, gdy mam do czynienia z tzw. śliskością zimową, czyli zalegającym, ubitym śniegiem. To były pierwsze zimowe opady. Warunki w całym Poznaniu były trudne.
Gajdzińska dodaje, że 20-letnia kobieta wpadła wprost pod czoło tramwaju. Motorniczy nie mógł nic zrobić. Jest w szoku.
Ciało tragicznie zmarłej przez około dwie godziny znajdowało się pod tramwajem. Na miejscu pracował prokurator, służby medyczne i policja. Tramwaje linii nr 14, 18 i 25 do godz. 10.20 kursowały objazdami, wstrzymany też był ruch samochodów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?