Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hokej na trawie: Polacy na ósmym miejscu

Jacek Pałuba
Jedno zwycięstwo, jeden remis, cztery porażki i ósme, ostatnie miejsce w imprezie. Taki jest bilans występu reprezentacji Polski w hokeju na trawie mężczyzn w turnieju Champions Challenge I, jaki odbył się w argentyńskim Quilmes. Biało-czerwoni w kolejnej edycji rozgrywek zagrają w Champions Challenge II, czyli w grupie słabszych drużyn.

Podopieczni trenera Karola Śnieżka mieli cel, jaki chcieli spełnić w Argentynie. To miało być miejsce w pierwszej szóstce imprezy, którego jednak nie udało się zrealizować. Polacy zajęli ostatnią lokatę i spadli z tej grupy do niższej. Należy przyznać, że dzisiaj, gdyby naszym hokeistom udało się zająć miejsce w szóstce, to tak naprawdę byłoby to ponad stan całego polskiego hokeja na trawie. Dzisiaj w naszym kraju ta dyscyplina jest już praktycznie sportem amatorskim. Polską kadrę stać obecnie jedynie na kilka konsultacji trenerskich, a nie na dłuższe zgrupowania, na które nie ma po prostu pieniędzy.

Jasne że mogą się zdarzać pojedyncze radości, jak choćby grupowe zwycięstwo nad czołową drużyną świata Koreą Południową 5:4. Jednak w dłuższym okresie podczas oficjalnych spotkań w imprezach międzynarodowych, polskiej drużyny nie stać na wyrównaną walkę z czołówką światową. I aktualny ranking światowy FIH (Polska zajmuje 19. miejsce), właściwie odzwierciedla lokatę rodzimego hokeja w tym towarzystwie.

Nie ulega też wątpliwości, że Polska drużyna grająca w Quilmes, mająca w swoim składzie wielu młodych, niedoświadczonych zawodników, zebrała w Argentynie wiele materiału, który pozwoli w przyszłości osiągnąć zdecydowanie więcej. Na razie Polacy potrafią toczyć wyrównaną walkę z Irlandią, Kanadą, Malezją czy RPA przez połowę spotkania. Potem jednak przegrywają i nie zmienia to faktu, że porażka bywa minimalna.

Po ostatnim meczu z RPA, przegranym 2:4 (0:3), trener polskiej drużyny realnie ocenił występ zespołu.

- Po wygranej nad Koreą Południową poczuliśmy się zbyt pewnie. Inne zespoły pokazały nam potem, gdzie jest nasze miejsce. To też jest dla nas dobre, bowiem więcej można się nauczyć z porażek. Znamy nasze słabości i wiemy nad czym musimy pracować przed startem w kolejnej rundzie Ligi Światowej - tłumaczył po meczu z RPA Karol Śnieżek, szkoleniowiec reprezentacji Polski.

Polska - Kanada 2:4 (2:2)
bramki: Mateusz Hulbój 2 (10, 12) - Sukhwinder Singh (22), Matt Guest (28), Scott Tupper (58-kr), Keegan Pereira (62).

Polska - RPA 2:4 (0:3)

bramki: Marcin Lewartowski (59), Adrian Krokosz (67) - Lloyd Norris-Jones (7), Mathew Guise-Brown (12-kr), Timothy Drummond (14), Taine Paton (65).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski